Ekipa Wierchów Rabka-Zdrój rzutem na taśmę zgłosiła się do rozgrywek piłkarskiej IV ligi. Nowy trener, którym został Franciszek Mrózek dostał trudne zadanie skompletowania mocnej ekipy, która będzie rywalizować o wysokie cele. W sobotnie popołudnie 22 lipca na stadionie przy ulicy Jana Pawła II zobaczyliśmy dobry futbol, szczególnie w wykonaniu wyjściowej "11". Warto jednak zaznaczyć, ze rywalami Rabczan była A-klasowa ekipa Granitu Czarna Góra.
Pierwsza bramka padła już w trzeciej minucie. Dobry odbiór Szymona Wójciaka, a piłkę do siatki skierował Jakub Burnat. W 10 minucie było już 2:0, kiedy to wrzutkę Pająka świetnie wykorzystał Burnat. Chwilę później indywidualną akcją popisał się Szymon Wójciak, podwyższając wynik na 3:0. Po kwadransie wynik podwyższył Sobek, celnie uderzając z 10 metra.
W kolejnych minutach gra się uspokoiła, jednak uśpieni rywale zostali zaskoczeni w 25 minucie, kiedy to doskonałym odbiorem piłki i wpakowaniem jej do siatki popisał się Patryk Florek. W 37 minucie hat tricka skompletował Burnat, pakując futbolówkę do bramki z 10 metra. W 41 minucie wynik na 7:0 podwyższył Patryk Florek.
Po około 45 minutach gry na boisku pojawiła się druga jedenastka, a gra znacząco się wyrównała. Wierchy miały wiele okazji, ale niestety brakowało skuteczności. Bramkę w 85 minucie zdobył Artur Kania, a chwilę później honorową bramkę zdobył Granit. Sparing zakończył się zwycięstwem gospodarzy 8:1.
Napisz komentarz
Komentarze