Dwa treningi padły łupem Austriaka Stefana Krafta, którzy szybował na 143 i 144 metr. Świetnie spisywali się także Słoweńcy, u których w drugiej serii zwyciężył, uzyskując 139,5 metra. Pierwszy dzień na Rukanturi - skoczni o punkcie HS142 pokazał, że trzeba będzie latać bardzo daleko i to w świetnym stylu, żeby móc rywalizować w Finlandii o zwycięstwo. Jak spisali się Polacy?
Tu trzeba napisać wprost, że w większości skoków bardzo słabo. Tylko trzykrotnie biało-czerwoni plasowali się w czołowej "10". W drugim skoku na siódmej pozycji znalazł się Dawid Kubacki, który uzyskał 138 metrów. Dwie pozycje niżej znalazł się Piotr Żyła, lądując na punkcie wyznaczającym 135,5 metra. W ostatniej, trzeciej serii treningowej czołową "10" skokiem na odległość 132 metrów zamknął Kamil Stoch. Martwi forma szczególnie młodszej części kadry. Słabe skoki oddawali Tomasz Pilch oraz Paweł Wąsek, Poniżej oczekiwań spisywał się również Jakub Wolny. Warto także zaznaczyć, że na belce nie pojawili się Niemcy, a także kilku skoczków z czołówki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Ze względu na piłkarski Mundial, sobotnia rywalizacja rozpocznie się już kwalifikacjami, które rozpoczną się o 7:30. Półtora godziny później odbędzie się pierwsza seria konkursowa. Przypomnijmy, że pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata bronić będzie prowadzący z kompletem punktów Dawid Kubacki.
Pozycje polskich skoczków w seriach treningowych:
- Kamil Stoch - 30, 33, 10
- Dawid Kubacki - 37, 7, 19
- Piotr Żyła - 19, 9, 42
- Aleksander Zniszczoł - 31, 36, 20
- Jakub Wolny - 23, 33, 33
- Paweł Wąsek - 41, 51, 24
- Tomasz Pilch - 47, 40, 44
Napisz komentarz
Komentarze