Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Pomóżmy małej Natalce z Olkusza. Urodziła się bez kostki w ręce

Kolejna mała księżniczka potrzebuje naszej pomocy. Tym razem bohaterką naszego tekstu jest Natalka z Olkusza, która obecnie ma 23 miesiące. Dziewczynka urodziła się bez kości promieniowej lewej, ma również skróconą kość w prawej ręce, niewykształcone kości kciuków obu dłoni, a także wrodzoną wadę serca. Do pełni szczęścia, czyli operacji ortopedycznej w Paley European Institute brakuje jeszcze ponad 240 tysięcy złotych. Czasu pozostało niewiele.
Dwuletnia Natalka z Olkusza potrzebuje Państwa pomocy
Dwuletnia Natalka z Olkusza potrzebuje Państwa pomocy
Podziel się
Oceń

Historię Natalki musimy rozpocząć od pierwszych badań prenatalnych, na których dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami bliźniąt. Nasza radość była ogromna ponieważ długo czekaliśmy na potomstwo. Podczas kolejnych badań dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć chłopca i dziewczynkę. Byliśmy najszczęśliwsi na świecie!

Niestety podczas ostatnich badań lekarz wykrył u Natalki wadę serduszka, a podczas badań echa płodu wykryto ubytek w serduszku. Uspokajano nas, że może się okazać on niewielki i niegroźny i że z czasem może się sam zamknąć. Niestety było nieco inaczej…

Po porodzie zdiagnozowano u Nati również atrezję przełyku i przetokę przełykowo-tchawiczą, którą należało zoperować jak najszybszej. Natalkę zabrano od razu do inkubatora i nie mogliśmy jej nawet dotknąć. To były straszne chwile…

Operacja odbyła się już w trzeciej dobie, ale na szczęście zakończyła się pomyślnie. Jednak podczas badań przygotowujących Natalkę do zabiegu wykryto, iż wada serduszka jest o wiele poważniejsza, niż wszystkim wydało się na początku – ubytek przegrody międzykomorowej, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej, niedomykalność zastawki trójdzielnej serduszka. 

Po pierwszej operacji wystąpiły komplikacje i doszło do żółtaczki oraz zakrzepicy żyły wrotnej. Spowodowało to utrzymujące się aż 9 miesięcy wodobrzusze. Przygotowywano nas również na możliwość przeszczepu wątroby, jeśli żółtaczka będzie postępować dalej.

Cztery zabiegi kardiochirurgiczne, leczenie, które ratowały jej króciutkie życie trwały aż dziewięć miesięcy! Tyle nasza maleńka spędziła na intensywnej terapii kardiochirurgicznej. Nasz ból był niewyobrażalny. W domku czekaliśmy na nią wszyscy, także braciszek. 

Mogliśmy widywać ją jedynie godzinę dziennie. Za każdym razem, gdy Natalka wracała z sali operacyjnej, towarzyszył nam niesamowity lęk i strach o jej życie. Aż w końcu nadszedł ten dzień, gdy córeczka mogła wrócić do domu i zostaliśmy rodziną w pełnym tego słowa znaczeniu.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że to nie koniec walki o normalne życie córeczki. Te cztery interwencje w obrębie klatki piersiowej spowodowały, że jej mostek nie zrósł się i w przyszłości będzie ją czekać jeszcze plastyka. Wady rozwojowe kończyn górnych są również poważne – brak kości promieniowej lewej rączki, skrócona kość w rączce prawej oraz niewykształcone kości kciuków obu dłoni. To kolejne nasze problemy, z którymi musimy się zmierzyć. 

Intensywna rehabilitacja metodą Vojty, ortezy, które musimy zakładać na rączki i codzienne ćwiczenia w domu sprawiają, iż Nati nadrabia zaległości. Jednak w dalszym ciągu nie jest w stanie utrzymać się w pozycji siedzącej, nie chodzi ani nie raczkuje. 

LINK DO ZBIÓRKI

Metoda zaproponowana przez Paley European Institute, daje nam aż 94 % szans na poprawę funkcjonowania lewej rączki Natalki! Niestety wszystkie operacje, które powinna przejść, odbywają się prywatnie, a w naszym przypadku koszt pierwszej wynosi aż 375 000 zł! To zdecydowanie zbyt wiele, aby własnymi siłami udało się nam uzbierać tak dużą sumę!

Zrobimy wszystko dla naszych dzieci, jak każdy kochający rodzic. Dlatego pełni nadziei błagamy o wsparcie! Tylko dzięki tej operacji, będziemy mogli zawalczyć o sprawność i lepszą przyszłość Natalki! 


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama