Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Świetna gra Wisły pod wodzą Mariusza Jopa i pewne zwycięstwo w PP

Wisła Kraków pokonała w czwartkowy wieczór 7 grudnia Stal Rzeszów 4:1 i awansowała do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Odmieniony przez trenera Mariusza Jopa zespół zaprezentował się bardzo dobrze i dał dużo powodów do radości kibicom zgromadzonym na stadionie przy R22. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobyli Dawid Szot, Angel Rodado, Bartosz Talar oraz Patryk Gogół.
Na zdjęciu świętujący zdobycie bramki piłkarze Wisły Kraków
Na zdjęciu świętujący zdobycie bramki piłkarze Wisły Kraków

Autor: Fortuna Puchar Polski

Źródło: Twitter

Podziel się
Oceń

Wisła Kraków ma obecnie bardzo burzliwy okres. Do dymisji podał się trener Radosław Sobolewski, a funkcję tymczasowego szkoleniowca przejął Mariusz Jop. Świetna runda jesienna drugiej drużyny Białej Gwiazdy i pewna pozycja lidera JAKO IV ligi pokazały, że były piłkarz krakowskiego klubu może nieco odmienić oblicze słabo prezentującej się ostatnio ekipy. Jak się okazało Krakowianie będą jedynym reprezentantem Fortuna 1 Ligi w ćwierćfinale krajowego pucharu. 

Świetnie mecz pucharowy rozpoczęli Wiślacy, którzy już w 7 minucie otworzyli wynik starcia. Na listę strzelców wpisał się Dawid Szot, płaskim strzałem pokonując byłego gracza Białej Gwiazdy - Gerarda Bieszczada. Podopieczni Mariusza Jopa świetnie ustawiali się w defensywie, a mocny pressing powodował, że raz za razem atakowali dzięki skutecznym przechwytom. 

Już po pierwszej połowie mecz powinien być rozstrzygnięty, ale co jest dużym minusem gospodarze po raz kolejny byli bardzo nieskuteczny. Swoich szans, często praktycznie stuprocentowych nie wykorzystali Alfaro, Goku czy Rodado. To był praktycznie jedyny niedosyt podczas pierwszych 45 minut spotkania 1/8 Fortuna Pucharu Polski. 

Dominacja po przerwie

Druga odsłona to dominacja Białej Gwiazdy. W 50 minucie Angel Baena wrzucił futbolówkę idealnie na głowę Angela Rodado,  a ten podwyższył wynik meczu. Chwilę później rażący błąd piłkarzy z Rzeszowa wykorzystał Bartosz Talar. Grający na środku pomocy piłkarz przechwycił piłkę i płaskim uderzeniem dał kolejny powód do radości ponad 9500 osobom zasiadającym na trybunach przy R22. 

Niestety w kolejnych minutach inicjatywę przejęła Stał, mając kilka szans na bramkę kontaktową, którą ostatecznie w 66 minucie strzelił Kądziołka. Dzieła zniszczenia dokonał jednak kilkadziesiąt sekund później Patryk Gogół, ustalając wynik pucharowego starcia. 

Wisła Kraków - Stal Rzeszów 4:1 (1:0)

  • 1:0 Szot 7’
  • 2:0 Rodado 50’
  • 3:0 Talar 52’
  • 3:1 Kądziołka 66’
  • 4:1 Gogół 67’

Wisła Kraków: Broda - Jaroch, Uryga, Colley (72’ Łasicki), Szot - Carbo (78’ Basha), Talar - Baena (72’ Villar), Alfaro (64’ Gogół), Goku (64’ Olejarka) - Rodado

Stal Rzeszów: Bieszczad - Warczak, Paśko, Kościelny, Simcak - Bukowski (46’ Thill) - Kłos (46’ Diaz), Danielewicz (56’ Łysiak), Kądziołka, Prokić (57’ Łyczko) - Adler (77’ Salamon)

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec)

Żółta kartka: Simcak (Stal)

Widzów: 9580


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama