W sobotę 16 grudnia odbył się transport zwłok turysty, który zginął po upadku z wysokości w rejonie Zawratowej Turni. Dzień wcześniej, w godzinach popołudniowych na ciało turysty natknął się ratownik TOPR.
Ze względu na późną porę i złe warunki nie udalo się w piątek przetransportować ciała do Zakopanego. Po zabezpieczeniu zwłok, w dniu wczorajszym ze względu na brak „lotnej pogody” z centrali wyruszyła 8-osobowa wyprawa TOPR. Po dotarciu na miejsce opuszczono pechowego turystę w noszach SKED w rejon Zamrzłego Stawu, skąd przy chwilowej poprawie widoczności udało się przetransportować ciało turysty śmigłowcem do Zakopanego.
Przyczyny wypadku nie są znane, gdyż turysta wędrował samotnie. Miejsce w którym znalazł go ratownik TOPR wskazuje na możliwość upadku z grani pomiędzy Zawratową Turnią i Mylną Przełęczą. W Tatrach obowiązuje 2 - umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego.
Napisz komentarz
Komentarze