8 grudnia o godzinie 16.59 zastępy z JRG w Krynicy Zdroju oraz najbliższych jednostek OSP zadysponowane zostały do działań w Krynicy Zdroju na ulice Kraszewskiego. Po przybyciu na miejsce zdarzenia od osoby postronnej uzyskano informacje, że paliło się poddasze w budynku a nie komin jak w to miało miejsce w zgłoszeniu. Zauważono intensywnie wydobywający się dym poniżej dachu oraz z jaskółek zlokalizowanych na strychu.
- Budynek na stałe zamieszkiwało łącznie 10 osób z czego 6 osób dorosłych i 4 dzieci i wszystkie osoby były poza budynkiem i nikt nie uskarżał się na dolegliwości. Zadysponowano na miejsce zdarzenia pogotowia gazowe i energetyczne. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wprowadzeniu z linią gaśniczą strażaków do wnętrza budynku. Strażacy zabezpieczeni byli w sprzęt ochrony układu oddechowego. Strażacy rozpoczęli działania gaśnicze przez otwór włazu. Kolejną linię gaśniczą podano z drabiny. Umożliwiło to dotarcie do jednej z jaskółek na dachu gdzie intensywnie wydobywał się dym. Dokonano wygaszenia pieca na paliwo stałe - opisuje działania Państwowa Straż Pożarna w Nowym Sączu.
Działania od wewnątrz prowadzono z wykorzystaniem kamery termowizyjnej w celu zlokalizowania zarzewi ognia. W celu oddymienia obiektu otwarto okno na strychu. Kamerą termowizyjną określono, że pożar dodatkowo może rozprzestrzeniać się w dół, dlatego też przystąpiono do rozbiórki jednej z przegrzanych ścian na najwyższej kondygnacji. Po dokonaniu odkrywki zlokalizowano dodatkowe zarzewia ognia i pożar ukryty. Odkrywkę prowadzono aż do pełnego ustalenia rozmiaru pożaru. Za pomocą wentylatora prowadzono oddymianie mechaniczne. Zasilanie w wodę stanowiła pobliska sieć hydrantowa. Na czas działań ruch odbywał się wahadłowo. Na miejsce zadysponowano również piaskarkę w celu usunięcia zagrożenia związanego z zamarzającą wodą wyciekającą na jezdnię podczas prowadzonych działań. Z uwagi na duże nagromadzenie materiału palnego podjęto decyzje o dodatkowej kontroli obiektu za kilka godzin przez zastęp z JRG.
Działania 9 zastępów i 31 strażaków trwały ponad dwie i pół godziny. Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru było rozprzestrzenianie się pożaru sadzy w kominie przez nieszczelność na poddasze.
Napisz komentarz
Komentarze