Mecz od początku układał się po myśli Wisły. Już w 3. minucie prowadzenie zdobył Igor Sapała, a po przerwie gospodarze dążyli do podwyższenia wyniku. Dopiero w końcówce spotkania, w 95. minucie, Angel Rodado strzelił arcyważnego gola na 2:0, dając Wiśle komfortową przewagę przed rewanżem.
Pierwsza połowa czwartkowego spotkania to kontrolowana gra Wiślaków. Bramka Igora Sapały już na początku potyczki ustawiła nieco przebieg gry. Piłkarze z Kosowa nie mieli pomysłu, aby zaskoczyć gospodarzy. W drugiej odsłonie pucharowego starcia Wisła Kraków powinna wpakować piłkę do siatki rywali i to nie jeden raz, ale po raz kolejny brakowało skuteczności.
Świetnie spisywał się Olivier Sukiennicki, który przez wiele fragmentów meczu był liderem zespołu. Dzieła dopełnił Angel Rodado, który ustalił wynik i co najważniejsze poprawił sytuację Krakowian przed rewanżem.
Powrót Wisły do europejskiej piłki był więc udany. Zespół Kazimierza Moskala, w którego składzie wyjściowym było aż sześciu Polaków zdominował rywala i zasłużenie wygrał. Choć w drugiej połowie zabrakło nieco skuteczności, to ostatecznie udało się uzyskać korzystny wynik.
Pewny krok do awansu?
Zwycięstwo 2:0 daje Wiśle dużą przewagę przed rewanżem, który odbędzie się już w przyszły czwartek (18 lipca) w Kosowie. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:30, ze względu na brak sztucznego oświetlenia na stadionie rywala. Zapowiadane są upały (do 33 stopni Celsjusza), co może dodatkowo utrudnić grę obu drużynom.
Wisła zrobiła jednak duży krok ku awansowi do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy. Kibice "Białej Gwiazdy" mogą więc być optymistyczni przed rewanżowym spotkaniem.
Napisz komentarz
Komentarze