W niedzielnej walce ćwierćfinałowej przebojowa pięściarka pochodząca z Bieniowa w gminie Rejowiec (niedaleko Chełma) pokonała w kategorii 57 kilogramów doświadczoną Portorykankę Ashleyann Lozadę Mottę 5:0. W zasadzie już po dwóch rundach medal był prawie pewny.
W pierwszej i drugiej rundzie Julia Szeremeta zwyciężała jednogłośnie, w ostatniej 4:1, stąd końcowy werdykt 30-27, 30:27, 30:27, 30:27, 29:28. Po decyzji sędziny ringowej w polskim sztabie zapanowała euforia, później nieco zgaszona po kontrowersyjnej porażce Elżbiety Wójcik z Panamką Atheyną Bylon.
- Wielka, wielka radość zawodniczki, która nie ma jeszcze 21 lat. Gratulacje dla Julii Szeremety, wszystkich trenerów z nią pracujących i Polskiego Związku Bokserskiego. Władze naszego Związku, na czele z prezesem Grzegorzem Nowaczkiem, zadbały o bardzo dobre przygotowania reprezentacji. Głównym szkoleniowcem w kadrze jest Tomasz Dylak. Na ringu w Paryżu Julia Szeremeta pokonała już 3 rywalki. Półfinał w środę o 21:46 z Filipinką Nesthy Petecio - informuje Polski Związek Bokserski.
Warto przypomnieć, że ostatnim polskim medalistą olimpijskim był Wojciech Bartnik, który sięgnął po brąz w 1992 roku w Barcelonie. Natomiast boks kobiet jest w programie Igrzysk od 2012 roku, ale jeszcze biało-czerwone nie zdobyły medalu. Zła passa skończyła się 4 sierpnia 2024 roku!!!
Napisz komentarz
Komentarze