Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Szokujące doniesienia Onetu. Strażak z Białego Dunajca walczy o życie po bójce w remizie

25-letni strażak ochotnik z Białego Dunajca, Paweł Z., walczy o życie po brutalnym pobiciu przez innego druha podczas spotkania w remizie. Do zdarzenia, jak informuje Onet miało dojść w nocy z piątku na sobotę, 2 sierpnia.
Na zdjęciu sygnały świetlne radiowozu Policji
Podziel się
Oceń

Mężczyzna został przewieziony do Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu, gdzie jego stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Został podłączony do aparatury podtrzymującej życie. — Stan tego pacjenta jest bardzo ciężki. Lekarze walczą o jego życie, ale przyznają, że to trudna walka — informuje w rozmowie z Marek Wierzba, dyrektor nowotarskiego szpitala.

Śledztwo w toku

Policja w Zakopanem prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Funkcjonariusze wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia oraz ustalają, co było bezpośrednią przyczyną brutalnej bójki.

— Tatrzańscy policjanci wyjaśniają okoliczności uszkodzenia ciała 25-letniego mężczyzny, który w nocy z piątku na sobotę trafił do nowotarskiego szpitala.Obecnie trwają intensywne czynności śledczych wykonywane pod nadzorem prokuratury, mające za zadanie wyjaśnienie wszelkich okoliczności zdarzenia oraz przyczyn powstania obrażeń ciała młodego mężczyzny. Z uwagi na dobro podejmowanych aktualnie czynności to jedyne informacje, jakie możemy teraz przekazać - mówi w rozmowie z Tomaszem Mateusiakiem Roman Wieczorek, rzecznik prasowy KPP w Zakopanem.

Wiesław Walkosz, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Białym Dunajcu, odmówił komentarza w tej sprawie. — Mierzymy się z tragedią, ale proszę o nią pytać rzecznika policji w Zakopanem lub prokuraturę. Tyle mam do powiedzenia — podkreślił.

Tragiczna ironia

Miejsce, gdzie strażacy powinni się wspierać i pomagać, stało się areną brutalnej przemocy. Tragedia w Białym Dunajcu budzi ogromne emocje i stawia pytania o to, co takiego wydarzyło się w remizie w tamtą noc. Będziemy informować o dalszych czynnościach Policji oraz prokuratury w tej sprawie. 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

okno 11.08.2024 19:47
Czy to prawda, że bandyta, który zamordował młodego pastwił się nad nim już wcześniej a koledzy na to przyzwalali - zapewne ze strachu?

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama