Alexander - mieszkaniec Ochmanowa, znalazł się w dramatycznej sytuacji. Podczas wakacyjnego wyjazdu na Węgry doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego chłopiec doznał poważnych obrażeń. Od soboty 24 sierpnia Alexander przebywa w węgierskim szpitalu w śpiączce, podłączony do respiratora.
Rodzice chłopca, zrozpaczeni i pełni nadziei, podejmują wszelkie możliwe działania, aby zapewnić swojemu synowi jak najlepszą opiekę. Ich marzeniem jest przetransportowanie Aleksandra do krakowskiego szpitala dziecięcego, gdzie miałby zapewnioną specjalistyczną pomoc. Koszt transportu medycznego to 100 000 złotych. Utworzono zbiórkę, która została zamknięta w ekspresowym tempie.
Pomoc ponad podziałami
W serwisie Pomagam.pl ruszyła zbiórka, jednak zadanie było niezwykle trudne, bo do czwartku 29 sierpnia konieczne było zebranie aż 100 000 złotych. Po raz kolejny środowisko kibicowskie pokazało, że w ciężkich sytuacjach barwy klubowe schodzą na dalszy plan. - Poszła wpłata i RT dla zasięgu. Zamykamy te zbiórkę zaraz wszyscy niezależnie od barw klubowych, zdrowia dla młodego - napisał jeden z użytkowników platformy X.
Po raz kolejny swoje dobre serce pokazał mający bardzo duże zasięgi w mediach społecznościowych, prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski. Akcja okazała się udana, bo obecnie na koncie zbiórki jest już 120 tysięcy złotych. Teraz pozostaje trzymać kciuki za Alexandra i życzyć mu dużo zdrowia. M jak Małopolska dołącza się do życzeń.
Napisz komentarz
Komentarze