Dwunastu żołnierzy z 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa, wykonując skoki szkoleniowe nad Pustynią Błędowską, zostało niespodziewanie zniesionych przez silny wiatr w kierunku miejscowości Chechło.
Jak informują świadkowie, skoczkowie nie mieli możliwości skorygowania trajektorii lotu ze względu na konstrukcję spadochronów, które otwierają się automatycznie po opuszczeniu samolotu. W efekcie, część żołnierzy wylądowała w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań, a jeden z nich zawisł na liniach energetycznych.
Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji mieszkańców Chechła, którzy niezwłocznie udzielili poszkodowanym pierwszej pomocy, udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji. Jeden z żołnierzy z urazem kolana został przewieziony do szpitala.
Jak wynika z wstępnych ustaleń, bezpośrednią przyczyną incydentu były niesprzyjające warunki atmosferyczne. Silny wiatr, który pojawił się niespodziewanie po wyskoku żołnierzy, uniemożliwił im bezpieczne dotarcie do wyznaczonego celu.
Śledztwo
W związku z zaistniałą sytuacją wszczęto już postępowanie wyjaśniające. Komisja Badań Wypadków Lotniczych oraz wojskowe służby wewnętrzne zajmą się szczegółową analizą zdarzenia, aby ustalić dokładne przyczyny i okoliczności niebezpiecznego lądowania.
Warto podkreślić wzorową postawę mieszkańców Chechła, którzy okazali poszkodowanym żołnierzom bezcenną pomoc. Ich zaangażowanie i empatia są godne najwyższego uznania.
Napisz komentarz
Komentarze