Po środowych treningach i kwalifikacjach faworyt do zwycięstwa na Schattenbergschanze był tylko jeden. Norweg Halvor Egner Granerud był w dwóch skokach znacznie lepszy od Dawida Kubackiego, a swoją formę potwierdził również fantastycznym skokiem w serii próbnej. W inauguracyjnym konkursie 71 Turnieju Czterech Skoczni wystartowało sześciu biało-czerwonych. Niestety Jan Habdas nie wytrzymał presji, natomiast Stefan Hula skoczył po prostu słabo i oboje zakończyli zmagania na jednej próbie. O wiele lepiej spisali się natomiast pozostali Polacy.
Drugi po pierwszej serii był Piotr Żyła. Wiewiór skoczył 132,5 metra, jednak dzięki mocnemu powiewowi wiatru w plecy uzyskał dużą bonifikatę punktową i przegrywał jedynie z Granerudem (142,5 metra). Tuż za nim plasował się Dawid Kubacki, uzyskując aż 140,5 metra. Skoczek z Szaflar miał jednak kłopoty przy podejściu do lądowania i stracił na notach kilka punktów. Czołową "6" zamykał Kamil Stoch, lądująć na 133 metrze, a do drugiej serii wszedł jeszcze Paweł Wąsek, plasując się na 18 pozycji (121,5 metra).
Drugi skok to kolejny popis Norwega. Halvor Egner Granerud z obniżonej na życzenie trenera belki poszybował na 138 metr i z przewagą ponad 13 punktów pokonał Piotra Żyłę (137 metrów). Po lądowaniu na odległość 136,5 metra miejsce na podium zapewnił sobie Dawid Kubacki. Niestety słabsze próby oddali Kamil Stoch (130 metrów) i Paweł Wąsek (118,5 metra), kończąc zmagania odpowiednio na 9 oraz 19 pozycji.
Dawid Kubacki zwiększył przewagę w Pucharze Świata i nad Laniskiem ma już ponad 100 punktów przewagi. Na trzecie miejsce, ze stratą prawie 200 oczek awansował Granderud. Na piątej pozycji z bezpieczną przewagą nad Manuelem Fettnerem znajduje się Piotr Żyła. Kamil Stoch jest 14, natomiast Paweł Wąsek 25. W Pucharze Narodów Polacy zajmują 2 miejsce, tracąc do Austriaków 139 punktów.
Napisz komentarz
Komentarze