Jak relacjonują właściciele, mimo tragicznych okoliczności, udało się uratować wszystkie zwierzęta. Konie, które znajdowały się w stajni, zostały wyprowadzone na zewnątrz i są bezpieczne. Niestety, budynki gospodarcze wraz z cennym wyposażeniem spłonęły doszczętnie. Zniszczeniu uległy boksy, paszarnia, zapasy paszy, narzędzia, a nawet wozy i powozy.
- Straciliśmy prawie wszystko. Nasza stadnina to był nasz dom, nasza pasja. To lata ciężkiej pracy poszły z dymem - mówią załamani właściciele. Na miejscu zdarzenia interweniowało kilka zastępów straży pożarnej, jednak siła ognia była zbyt duża. Mimo wysiłków strażaków i okolicznych mieszkańców, nie udało się uratować żadnego z budynków.
- Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy nam pomogli. Strażacy zrobili wszystko, co było w ich mocy, a nasi przyjaciele okazali nam ogromne wsparcie. Teraz najważniejsze jest dla nas dobro koni. Każda złotówka na zbiórkę to dla nas ogromna pomoc – apelują hodowcy.
W związku z zaistniałą sytuacją, właściciele stadniny uruchomili zbiórkę pieniędzy na odbudowę. Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup nowego sprzętu, paszy oraz budowę nowych boksów dla koni.
Napisz komentarz
Komentarze