Wczoraj (10 stycznia br.) po godzinie 10, oficer dyżurny tarnowskiej Policji otrzymał informację, że kierowca ciężarówki zatrzymał swój pojazd na pasie awaryjnym autostrady A4 w kierunku Rzeszowa na wysokości Bobrownik Wielkich, pomiędzy węzłami Tarnów-Mościce, a Tarnów-Centrum. Ciężarówka miała być nieoświetlona i nieoznakowana. Patrol Policji skierowany na miejsce przebadał kierowcę pojazdu, który w wydychanym powietrzu miał ponad 2,5 promila alkoholu.
- Kierowcą okazał się 55-letni obywatel Ukrainy, który przyznał się, że spożywał alkohol i prowadził ciężarówkę, która w tym miejscu uległa awarii i dlatego pozostawił ją na pasie awaryjnym. W tym samym czasie, zawiadomiony o awarii pojazdu właściciel samochodu przyjechał na miejsce i przekazano mu zestaw pojazdów. Zepsuty ciągnik siodłowy został zholowany przy użyciu specjalistycznego holownika. Natomiast 55-latek został zatrzymany celem wytrzeźwienia, a następnie przeprowadzenia czynności w związku z naruszeniem artykułu 178a kodeksu karnego - informuje Komenda Miejska Policji w Tarnowie.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz odpowie przed tarnowskim sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej 3 lata oraz grzywna w wysokości nie mniejszej niż 5000 złotych. Postępowanie prowadzi Komisariat Policji w Tarnowie.
Napisz komentarz
Komentarze