Pierwsza seria pierwszego w sezonie 2022/2023 konkursu drużynowego Pucharu Świata w skokach narciarskich zapowiadała niesamowite emocje. Na prowadzeniu znajdowali się biało-czerowoni, którzy nieznacznie wyprzedzali Austriaków. Świetne skoki Kamila Stocha i Piotra Żyły na 134 metr pozwoliły już od początku objąć pozycję lidera. Niestety słabsza próba Pawła Wąska zepchnęła naszych skoczków na drugie miejsce, które odzyskał świetnym lotem na odległość 136,5 metra. 2,9 punktu przewagi nad austriacką w składzie Daniel Tschofenig (137 m), Michael Hayboeck (136,5 m), Manuel Fettner (129 m) oraz Stefan Kraft (130 m) sprawiły, że kibiców czekały spore emocje. Na trzeciej lokacie znajdowali się natomiast Niemcy. Markus Eisenbichler (131 m), Philipp Raimund (127,5 m), Karl Geiger (136 m) i Andreas Wellinger (125,5 m) mieli w sobotę duże szczęście do warunków wietrznych.
Finał rozpoczął się dla Polaków nieco słabiej. Kamil Stoch uzyskał zaledwie 128 metrów i lot Daniela Tschofeniga na 134 metr sprawił, że Austriacy zaczęli odskakiwać biało-czerwonym. Dobre próby Piotra Żyły i Pawła Wąska odpowiednio na 134 oraz 127,5 metra to było za mało na świetnie dysponowanych rywali. W końcówce niespodziewanie czekały nas jednak spore emocje ponieważ w ekstremalnie trudnych warunkach Dawid Kubacki skoczył 127,5 metra, natomiast Stefan Kraft wylądował 4 metry bliżej. Przewaga podopiecznych Andreasa Widhoelzla była jednak wystarczająca i ostatecznie triumfowali z przewagą zaledwie punktu nad naszą drużyną.
To już 31 podium biało-czerwonych w historii drużynowych zmagań w Pucharze Świata i siódme wywalczone w Zakopanem. Licząc indywidualne wyniki dwóch serii najlepszy w sobotę okazał się Halvor Egner Granerud (136 m i 132 m), jednak jego przewag nad Dawidem Kubackim (136,5 m i 127,5 m) była bardzo mała, a Polak miał w drugim skoku bardzo niekorzystne warunki. Trzeci był Anze Lanisek (135 m i 129 m). Ósme miejsce zajął Piotr Żyła, dziewiąte Kamil Stoch, natomiast dwudzieste Paweł Wąsek.
Napisz komentarz
Komentarze