Niesamowicie zapowiadał się szlagier 20 kolejki Fortuna 1 Ligi. Na stadionie w Gdyni zmierzyli się jedni z głównych kandydatów do gry w kolejnym sezonie PKO Ekstraklasy - Arka Gdynia oraz Wisła Kraków. Patrząc na pierwsze spotkania drużyn w rundzie wiosennej ciężko było wskazać faworyta potyczki. Emocje podgrzała obecność Szymona Marciniaka i Tomasza Listkiewicza, którzy jeszcze nie tak dawno byli sędziami finału piłkarskiego Mundialu. Pierwsza połowa nie zapowiadała happy endu dla ekipy Białej Gwiazdy...
Pierwsza groźna akcja należała jednak do podopiecznych Radosława Sobolewskiego. W drugiej minucie doskonale na lewym skrzydle pokazał się Mateusz Młyński, który oddał mocny strzał. Górą okazał się jednak Daniel Kajzer, odbijając piłkę. W kolejnych minutach przewaga Gdynian rosła i to oni, ku radości licznie zgromadzonych kibiców otworzyli wynik potyczki. Po nieprzepisowo przerwanej przez Davida Juncę kontrze gospodarzy w 38 minucie do piłki podszedł Dawid Gojny i pięknym uderzeniem z rzutu wolnego dał Arce prowadzenie. Wisła wyglądała kiepsko zarówno piłkarsko, jak i fizycznie.
Niesamowite dziewięć minut Krakowian
Początek drugiej połowy nie zapowiadał tego, co stało się w kolejnych minutach spotkania. Wisła nadal grała chaotycznie, jednak Arka nie była w stanie narzucić mocnego pressingu i dzięki temu zrobiło się nieco więcej miejsca w środku boiska.
W 55 minucie spotkania piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafiła do Mikiego Villara, który dobrze pokazał się na skrzydle i dośrodkował w pole karne. Tam futbolówkę zgrał Igor Łasicki, a Borisowi Moltenisowi pozostało wpakować ją do siatki. Chwilę później było już 2:1, a strzelcem bramki po raz kolejny okazał się Moltenis. Francuz świetnie wykorzystał dośrodkowanie Luisa Fernandeza i zanotował trzecie trafienie w rundzie wiosennej Fortuna 1 Ligi.
Wisła nie zadowoliła się jednak tymi dwoma bramkami. W 64 minucie podopieczni trenera Sobolewskiego dobili Gdynian. Wychowanek gospodarzy Mateusz Młyński wygrał pojedynek z Bartoszem Rymaniakiem i idealnie przymierzył w długi róg, nie dając żadnych szans Kajzerowi. Wisła po tej bramce oddała po raz kolejny inicjatywę rywalom. Ci jednak pomimo kilku dobrych sytuacji nie zdołali zmniejszyć strat i przegrali 3:1.
Arka Gdynia - Wisła Kraków 1:3 (1:0)
Bramki: Gojny (39) - Moltenis (55, 60), Młyński (64)
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Arka: Kajzer - Rymaniak (64' Stolc), Marcjanik, Azacki, Gojny - Gol (86' Da Silva), Milewski - Skóra (70' Stępień), Capanni (64' Żebrowski), Haydary - Czubak
Wisła: Biegański - Junca (74' Szot), Łasicki, Moltenis, Jaroch - Duda (62' Tachi), Sapała (81' Szywacz) - Młyński, Fernandez, Villar (62' Benito) - Rodado (62' Mula)
Napisz komentarz
Komentarze