Policja

Kolejny raz alkohol jest przyczyną rodzinnego dramatu. Tym razem w jednym z mieszkań na terenie powiatu olkuskiego funkcjonariusze zastali matkę opiekującą się dwójką swoich dzieci z 2,7 promila alkoholu w organizmie.

Brak prawa jazdy oraz kolizja to nie wszystkie przewinienia 39-letniego kierowcy z Sądecczyzny. Mężczyzna, który jazdę zakończył na wyspie ronda w Brzeznej, miał w organizmie aż 4,7 promila alkoholu.

Najpierw nieźle nawywijał, a potem ratował się łapówką. 27-latek usłyszał kilka zarzutów. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

42-latek wymyślił sobie sprytny – jak mu się wydawało – sposób na zarabianie pieniędzy. Problem w tym, że nielegalny.

Tragedia w domu dziecka. Młody mężczyzna rzucił się nożem na kilka osób. Zabił nastolatkę, a kilka innych osób zranił. Także dzieci.

Ta tragedia rodzinna rozegrała się w jednym z domów w Chodzieży w Wielkopolsce. Znaleziono tam 5 ciał, w tym ciało niemowlęcia. Prokuratura ujawniła, kto stoi za tą zbrodnią.

Nad Kamilem znęcał się jego ojczym. Matka milczała. I nie tylko ona. Sprawa wstrząsnęła całą Polską. Jest kolejna odsłona. Prokuratura przedstawiła zarzuty kolejnej osobie: wujkowi chłopca.

Chciał chyba pokazać, że patrol z radarem nie jest w stanie nic mu zrobić. Kierowca audi bardzo się pomylił. Funkcjonariusze wymierzyli radar w tył samochodu i kierowca zapłacił mandat.

Przez 3 miesiące tego roku policja zatrzymała dużo więcej pijanych kierowców niż 12 miesięcy wcześniej. Najgorsze są weekendy

40-letni obywatel Ukrainy mógłby zostać bohaterem komedii po tym, co zrobił w poniedziałek 27 marca. Mężczyzna w nocy z 26 na 27 marca ukradł z posesji na terenie gminy Brzesko samochód. Jak się okazało uszkodzony pojazd, wraz z pijanym złodziejem został odnaleziony na jednej ze stacji paliw w Brzesku.

Funkcjonariusze Komendy Miejskiej w Krakowie ustalają przyczyny i okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło w piątek 24 marca na ulicy Brzeskiej w Krakowie. 59-letni pieszy został potrącony przez samochód osobowy na oznakowanym przejściu dla pieszych.

Nie zawsze znajomość nawiązana przez portal randkowy może skończyć się happy endem. 31-latek postanowił zaprosić do jednego z hoteli na krakowskim Podgórzu poznaną przez internet 20-letnią kobietę. Zamiast upojnej nocy w pokoju hotelowym mężczyzna dostał w oczy gazem pieprzowym i stracił 500 złotych.