Oceny piłkarzy Wisły Kraków (skala 1-10)
Mikołaj Biegański (5) - Ocena wyjściowa. Niczego nie wybronił, ale niczego też nie zawalił. Nie mógł liczyć na wsparcie kolegów z defensywy.
Boris Moltenis (2) - Bardzo słaby występ. Już w 30. minucie, po jego stracie przed polem karnym, zapaliła się lampka ostrzegawcza. Wtedy jeszcze gol nie padł, ale w końcówce meczu poślizgnął się, co wykorzystał Lucjan Klisiewicz, strzelając na 3:1.
Igor Łasicki (4) - Słaby występ. Na jego korzyść działa jedynie to, że niczego bezpośrednio nie zawalił.
Joseph Colley (4) - Podobnie, jak w przypadku Łasickiego. Nie popełnił indywidualnego błędu przy żadnym golu, choć przy pierwszym trafieniu nie porozumiał się z Łasickim. We dwóch skakali do jednego z rywali, a zza ich pleców wbiegł Kamil Zapolnik i trafił do siatki.
David Junca (3) - Nie był tak pewny, jak w poprzednich meczach. Notował sporo strat, przy wyprowadzaniu piłki, choć trzeba też oddać, że na początku drugiej połowy, był blisko zdobycia bramki, ale trafił w słupek. Z kolei przy trafieniu Zapolnika, nie zdążył zaasekurować kolegów i był spóźniony do piłkarza Puszczy.
Kacper Duda (3) - Nieźle wyglądał w kreacji gry. Fatalnie jednak zaprezentował się w defensywie. Przy pierwszym golu dla Puszczy, dał się ograć na skrzydle, co wykorzystał Marcel Pięczek i celnie dośrodkował do Zapolnika. Z kolei, w doliczonym czasie pierwszej połowy, nie zobaczył wbiegającego Łukasza Sołowieja i ten głową podwyższył prowadzenie niepołomiczan.
Tachi (1) - Wydawało się, jakby Wisła grała w dziesiątkę. Był kompletnie niewidoczny.
Dawid Szot (4,5) - Solidny mecz. Strzelał głową w 18. minucie, ale piłka minimalnie minęła bramkę. Umiejętnie ustawiał się w polu karnym, miał kilka wrzutek, ale niewiele z tego wynikało. Jednak na tle kolegów, nie wyglądało to źle.
Luis Fernandez (3) - Tym razem nie można odmówić mu zaangażowania. Miał kilka sytuacji, ale był nieskuteczny, w większości przez swoją nonszalancję.
Miki Villar (3) - Wisła miała problem z przodu. Fernandez, Villar i Rodado wymieniali się pozycjami, ale brakowało im zrozumienia.
Angel Rodado (3) - Podobnie, jak Villar. Aktywny, był wszędzie, ale problem w tym, że nie tam, gdzie był akurat potrzebny.
Bartosz Jaroch (3) - Wszedł w przerwie. Zagrał przyzwoicie, próbował dośrodkowywać, ale często brakowało mu precyzji.
James Igbekeme (3,5) - Umiejętnie regulował tempo gry. Ładnie obsłużył prostopadłym podaniem Fernandeza, na początku drugiej połowy. Hiszpan jednak za daleko wypuścił sobie piłkę i zmarnował bardzo dobrą sytuację. Nie popisał się jednak w defensywie. Przy ostatnim golu dla Puszczy, zbyt pasywnie blokował Klisiewicza. Co prawda wygrał z nim walkę fizyczną, ale ten nawet na siedząco zdołał trafić do siatki.
Alex Mula (5) - Jedyny, który próbował uderzać z dystansu. W końcu przyniosło to efekt, bo w 84. minucie trafił do siatki, wlewając nadzieję, w serca kibiców Wisły.
Michał Żyro - Grał za krótko, żeby oceniać.
Radosław Sobolewski (1) - Zdecydował się na eksperymentalne ustawienie. Chciał zaskoczyć rywali, a w efekcie sam został zaskoczony. Po meczu też nie zachował się najlepiej. Targały nim spore emocje i po 39 sekundach wyszedł z konferencji.
Napisz komentarz
Komentarze