Podczas Igrzysk Europejskich 2023 Kraków-Małopolska, w Zakopanem rozgrywano skoki narciarskie. Oczywiście na śnieg szans nie było, ale zawody odbywały się na igielicie.
Na Średniej Krokwi, naszym skoczkom nie powiodło się. Nie zdobyli medalu. Poprawa przyszła na większym obiekcie, na którym wiele razy Polacy zachwycali w Pucharze Świata. Tym razem również spisali się bardzo dobrze. Trzech naszych reprezentantów znalazło się w dziesiątce, a wygrał Dawid Kubacki.
- Poziom był więcej, niż zadowalający, nie tylko dla nas, ale też dla kibiców. Było sporo fajnych, dalekich skoków. Fajne warunki, trochę pod narty, także bardzo przyjemnie się dziś walczyło - powiedział, po konkursie, Kubacki.
Dawid Kubacki zapisał się w historii
Impreza w Krakowie, to trzecie w historii Igrzyska Europejskie. Pierwszy raz rozgrywano skoki narciarskie i prawdopodobnie ostatni. Kubacki się tym nie przejmował i cieszył się, że zapisze się w historii.
- Każde zwycięstwo smakuje tak samo dobrze, mimo że każde smakuje trochę inaczej. Z tym się wiążą emocje i wszystko, co się tutaj dzieje, to na jakim etapie życia czlowiek jest. Zawsze jest miło wygrywać i pokazać, że się swoją robotę wykonuje dobrze - przyznał Kubacki.
- Wyjątkowość tego medalu polega na tym, że nie wiadomo czy, albo kiedy taka impreza w skokach się odbędzie. To będzie bardzo miła pamiątka i miło zapisać się na kartach historii w ten sposób - dodał.
Dawid Kubacki podniósł się po problemach rodzinnych
Kubacki zadedykował złoty medal całemu personelowi Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, którzy w marcu ratowali życie jego żony, przez co nasz skoczek opuścił końcówkę sezonu zimowego. Był jednak w stanie się podnieść i wrócić na zwycięski szlak.
- To, co się u mnie działo w ostatnim czasie, myślę że jest to takie potwierdzenie tego, że swoją pracę wykonuję dobrze. Jestem równie zadowolony z tego, że wygrałem, jak z tego, kiedy mogłem przystąpić spokojnie do treningów - stwierdził zwycięzca konkursu na Wielkiej Krokwi.
Zadowoleni ze swoich występów mogą być też Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Zajęli miejsca 6. i 10. Paweł Wąsek znalazł się na 19 pozycji. Z kolei formy poszukuje Kamil Stoch, który był 29 Na razie jednak skoczkowie są na początkowym etapie przygotowań, więc nie ma powodów do niepokoju przed zimą.
Napisz komentarz
Komentarze