Aleksandra Król i Oskar Kwiatkowski podczas sobotniej rywalizacji drużyn mieszanych w snowboardowym slalomie równoległym pokazali świetną formę i przygotowanie do sezonu. Polacy rozpoczęli od 1/8 finału, w której pokonali 0 0,45 sekundy drugą drużynę Włoch (Roland Fischnaller, Lucia Dalmasso). W tej fazie znaleźli się również Michał Nowaczyk i Weronika Dawidek, ale niestety drugi zespół biało-czerwonych nie zdołał pokonać faworytów z Austrii. W wyścigu kwalifikującym do najlepszej 16 nie udało się zdobyć awansu Mikołajowi Rutkowskiemu i Marii Chyc.
W ćwierćfinale rywalami Oli i Oskara byli Elias Huber jadący w parze z Melanie Hochreiter. Po zaciętej rywalizacji mężczyzn snowboardzistka z Niemiec nie dotarła do mety i biało-czerwoni mogli cieszyć się z awansu do strefy medalowej. Dian Casanova i Ladina Jenny ze Szwajcarii stoczyli z naszymi gwiazdami znakomity bój i niestety zaledwie o 0,06 sekundy okazali się być lepsi w walce o występ w wyścigu decydującym o złotym medalu. Helweci wygrali także wielki finał, a Aleksandrze Król i Oskarowi Kwiatkowskiemu pozostała walka o brązowy medal.
Oskar Kwiatkowski wystartował jako pierwszy i miał stratę 0,24 sekundy do Austriaka Arvida Aunera. Na całe szczęście klasę pokazała Aleksandra Król, która wykorzystała potknięcie Claudii Riegler i zapewniła Polsce pierwszy medal w sezonie snowboardowego Pucharu Świata 2022/2023.
Napisz komentarz
Komentarze