Jak to mówią "pierwsze koty, za płoty" Joanny Kil - dwuboistki reprezentującej Klub Sportowy KS Chochołów" miały miejsce w piątek i sobotę 9-10 grudnia na sportowych arenach w norweskim Lillehammer, gdzie zakończyły się pierwsze w sezonie 2022/2023 zawody Pucharu Kontynentalnego w kombinacji norweskiej kobiet. Podopieczna trenerów Grzegorza Sobczyka, Andrzeja Zapotocznego oraz Tomasza Zięby postanowiła kontynuować karierę sportową i wejść na najwyższy poziom. Pomóc w tym mają starty w międzynarodowej obsadzie, które przygotują zawodniczkę do rywalizacji podczas imprez docelowych. Pierwszą z nich jest Zimowa Uniwersjada 2023.
Do Lillehammer zjechało wiele świetnych dwuboistek, które tydzień wcześniej rywalizowały w zawodach Pucharu Świata. Wśród nich była liderka cyklu Norweżka Gyda Westvold Hansen, która okazała się najlepsza zarówno w piątek, jak i w sobotę. Pierwszy dzień był dla Joanny Kil bardzo nerwowy, z racji pierwszego od dłuższego czasu startu w tak mocnej stawce. Po skoku zawodniczka KS Chochołów była ósma, jednak upadek na pierwszym okrążeniu przekreślił szansę na miejsce w czołowej "10" i ostatecznie Joanna dobiegła do mety na 13 miejscu.
Dzień później było już zdecydowanie lepiej. Skok na odległość 78,5 metra dawał świetną pozycję wyjściową do ataku w biegu na 5-kilometrowej trasie. Joanna Kil biegła w zwartej grupie, mając szansę nawet na czołową "6", jednak na finiszu zabrakło doświadczenia i ostatecznie polska dwuboistka ukończyła rywalizację na znakomitej - siódmej pozycji.
Warto podkreślić, że Klub Sportowy KS Chochołów, wraz z głównym sponsorem Bankiem Gospodarstwa Krajowego stworzył zawodniczce świetne warunki do treningów i dał szansę na sportowy rozwój. Ważnym krokiem było nawiązanie współpracy z Grzegorzem Sobczykiem i Andrzejem Zapotocznym, a więc trenerami świetnego bułgarskiego skoczka Władimira Zografskiego. Już niebawem kolejne międzynarodowe starty i rywalizacja z najlepszymi.
Napisz komentarz
Komentarze