Już przed pierwszą turą wyborów było jasne, że będziemy mieć nowego prezydenta Krakowa. Ze startu zrezygnował Jacek Majchrowski, a w walce liczyło się trzech kandydatów. Obok Aleksandra Miszalskiego i Łukasza Gibały, którzy weszli do decydującego starcia w Rodzie Kraka był to także kandydat Prawa i Sprawiedliwości, były wojewoda Łukasz Kmita.
Wyniki exit poll wskazywały na minimalne zwycięstwo polityka Platformy Obywatelskiej. Aleksander Miszalski ostatecznie zdobył ponad 51 procent głosów i pokonał w walce o stanowisko prezydenta miasta społecznika Łukasza Gibałę. Początkowe wyniki, które spływały były dość sensacyjne, ale na finiszu lepszym okazał się przedstawiciel formacji rządzącej krajem, odrabiając stratę kilku tysięcy głosów.
Tym samym po wielu latach Kraków ma nowego prezydenta miasta. Jak spisze się w tej roli Aleksander Miszalski? Tego dowiemy się dopiero za kilka lat. Trzymamy kciuki za pozytywne i dynamiczne zmiany w stolicy Małopolski.
Napisz komentarz
Komentarze