Według ustaleń śledczych, do tragedii doszło wcześnie rano. Matka zabiła swoje córki, a następnie spaliła w ognisku, chcąc zatrzeć ślady zbrodni. Dopiero po ugaszeniu pożaru strażacy odkryli zwłoki dzieci w pogorzelisku.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano policję i prokuraturę. Od kilku godzin na miejscu pracują śledczy, którzy zabezpieczają ślady i ustalają dokładne okoliczności tragedii.
Burmistrz Szczucina, Tomasz Bełzowski, poinformował, że dzieci uczęszczały do przedszkola, które objęto pomocą psychologiczną. "To co z naszej strony było możliwe do zrealizowania, to objęliśmy przedszkole, do którego uczęszczały te dzieci opieką psychologiczną. Psycholog jest już na miejscu," - powiedział Bełzowski w rozmowie z Radiem RDN Małopolska.
Na razie nie są znane dokładne motywy zbrodni. Według nieoficjalnych informacji, matka dzieci mogła mieć problemy psychiczne. Rodzina niedawno wróciła z Anglii, a u kobiety mogły pojawić się problemy z adaptacją do życia w Polsce.
Tragedia w Woli Szczucińskiej to niewyobrażalna tragedia, która wstrząsnęła lokalną społecznością. Śledztwo w sprawie śmierci dzieci prowadzi dąbrowska prokuratura.
Dodatkowe informacje:
- Dokładne przyczyny śmierci dziewczynek nie są jeszcze znane.
- Matka dzieci została zatrzymana przez policję.
- Dzieci uczęszczały do przedszkola, które objęto pomocą psychologiczną.
- Rodzina niedawno wróciła z Anglii.
- U matki mogły pojawić się problemy psychiczne.
Napisz komentarz
Komentarze