Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Debiut w zawodach najwyższej rangi za Joanną Kil (ZDJĘCIA)

Pierwszy weekend Pucharu Świata w kombinacji norweskiej ma za sobą Joanna Kil. Zawodniczka Klubu Sportowego KS Chochołów, wspierana przez Bank Gospodarstwa Krajowego zmierzyła się ze światową czołówką dwuboistek. Oba starty wyszły bardzo dobrze, ponieważ dwa razy uplasowała w czołowej "20" zmagań na skoczni i trasach biegowych w austriackim Ramsau.
Debiut w zawodach najwyższej rangi za Joanną Kil (ZDJĘCIA)
Podziel się
Oceń

Po udanych występach podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w norweskim Lillehammer Joanna Kil, zawodniczka Klubu Sportowego KS Chochołów zadebiutowała w Pucharze Świata. Do austriackiego Ramsau zjechała cała światowa czołówka dwuboistek, które rywalizowały w dwóch indywidualnych zawodach. Podopieczna trenerów Grzegorza Sobczyka, Andrzeja Zapotocznego oraz Tomasza Zięby, wpierana przez Bank Gospodarstwa Krajowego pierwsze skoki oddała w czwartek, podczas sesji treningowych i rundy prowizorycznej. Z każdą próbą było coraz dalej, jednak na początku stres był bardzo duży. 

- Stres oczywiście mi towarzyszył, był to mój debiut w Pucharze Świata. Chciałam pokazać się z jak najlepszej strony i oddać podobne skoki jak w treningach, a na trasie biec mądrze i dać z siebie wszystko. Jeśli chodzi o moje sposoby na radzenie ze stresem, to nie są one bardzo wyszukane. Z polecenia fizjoterapeuty i trenera robiłam ćwiczenia oddechowe i starałam się nie myśleć o wyniku tylko skupić się na swoim zdaniu - mówi Joanna Kil. 

W piątek 16 grudnia dwuboistka Klubu Sportowego KS Chochołów, wspierana przez Bank Gospodarstwa Krajowego uzyskała na skoczni w serii ocenianej 76 metrów. W biegu Joanna Kil wystartowała bardzo żwawo i już na pierwszym pomiarze czasu przesunęła się do przodu o dwie pozycje. Później utrzymywała tempo i ostatecznie wbiegła na linię mety na bardzo dobrym 19 miejscu. 

- Pierwsze starty w Pucharze Świata oceniam bardzo pozytywnie. Pomimo stresu który towarzyszył mi na skoczni i na lini startu biegu, myślę że w miarę moich aktualnych możliwości udało mi się zrealizować założenia. Cieszę się, że dostałam możliwość startu zawodach rangi pucharowej i sprawdzenia się z najlepszymi kombinatorkami norweskimi - podkreśla podopieczna trenerów Grzegorza Sobczyka, Andrzeja Zapotocznego i Tomasza Zięby. 

Sobota była drugim dniem rywalizacji w Ramsau., popularnego miejsca na światowej mapie zmagań kombinatorów oraz kombinatorek norweskich. Skok na odległość 78 metrów dał osiemnaste miejsce i kolejną szansę na powalczenie na trasie z kilkoma rywalkami. Ostatecznie zawodniczka chochołowskiego klubu dobiegła do mety na 20 pozycji, ze stratą 4 minut i 5 sekund do gwiazdy kobiecego dwuboju i dominatorki Norweżki Gydy Westvold Hansen. 

Teraz przed Joanną Kil spokojne treningi na skoczni i trasach biegowych, a następnie kolejne starty mające przygotować formę do występu na Zimowej Uniwersjadzie w Lake Placid. 

- Po powrocie z Ramsau będzie pare dni na spokojny trening w Zakopanem na skoczni i trasach biegowych, którego teraz najbardziej potrzebuje po dość intensywnych dwóch tygodniach. Zaraz po świętach w planach jest wyjazd na zawody do Austrii, a docelowo w styczniu starty na Zimowej Uniwersjadzie w Lake Placid - podkreśla zawodnicza KS Chochołów. 

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama