W rundzie jesiennej, Wieczysta rozgromiła Hutnika aż 7:1. Teraz, podopieczni Macieja Musiała, byli zmotywowani i żądni rewanżu. Ta sztuka im się udała.
Gospodarze od początku zdominowali wydarzenia na boisku. Już w 3. minucie groźnie uderzał Wojciech Słomka, ale minimalnie przestrzelił. W 11. minucie precyzyjniej strzelał Yevhenii Belych, ale zatrzymał go Antoni Mikułko.
Bramkarz Wieczystej miał sporo pracy, bo Hutnik raz po raz atakował. Jednak najczęściej, akcje nowohucian kończyły się niecelnymi strzałami lub interwencjami samego Mikułki.
Hutnik zdominował Wieczystą. Belych dał zwycięstwo
Jednak, tuż przed przerwą, golkiperowi Wieczystej, nie miał szans, przy strzale Belycha. Ukrainiec wykorzystał sprytne podanie Mateusza Sowińskiego i dał Hutnikowi prowadzenie.
W odpowiedzi, groźnie, z woleja, uderzał Jacek Góralski. Jednak, tym razem, świetną interwencją popisał się Damian Hoyo-Kowalski.
W przerwie trener Sławomir Peszko dokonał trzech zmian. Jednak nie przełożyło się to na zmianę jakości gry jego zespołu. Bliżej zdobycia bramki byli nawet rywale. Jednak, w 69. minucie, z bliska, w bramkrza trafił Daniel Hoyo-Kowalski.
Do końca meczu obraz gry się nie zmienił. Hutnik umiejętnie kontrolował wydarzenia na boisku. Wieczysta atakowała, ale nie potrafiła stworzyć groźnych sytuacji.
Była to pierwsza porażka Wieczystej w tym roku. Wcześniej, także na wyjeździe, 8 września ubiegłego roku, krakowianie przegrali 0:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Mimo porażki, Wieczysta pozostała na, premiowanej awansem, drugiej pozycji. Z kolei Hutnik umocnił się w strefie barażowej i zajmuje 5. miejsce.
Hutnik Kraków - Wieczysta Kraków 1:0
Gole: 1:0 Belych (42.)
Źółte kartki: Kieliś, Misak
Hutnik: Damian Hoyo-Kowalski - Kieliś, Głogowski, Daniel Hoyo-Kowalski, Jania - Słomka, Semik, Misak (85. Szablowski), Belych (53. Wilak), Sowiński - Kuzimski (77. Kuzimski)
Wieczysta: Mikułko - Brzęk, Pazdan, Kasolik, Pietrzak - Góralski (46. Trąbka), Swędrowski (46. Brlek), Goku (75. Chuma) – Torres (46. Pesek), Semedo, Lopes (75. Łysiak)
Napisz komentarz
Komentarze