Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Pielęgniarz Jonasz Waśko ze szpitala Żeromskiego uratował dziecko

Takie historie chwytają za serce. Tym razem bohaterem przed duże "B" jest pielęgniarz krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego. 11 maja Jonasz Waśko uratował życie dziecka, które topiło się w Wiśle. Reanimacja nieprzytomnego chłopca przyniosła sukces i pomimo walki o życie w prokocimskim szpitalu maluch wyszedł ze zdarzenia cało.
Pielęgniarz Jonasz Waśko ze szpitala Żeromskiego uratował dziecko

Autor: Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego

Podziel się
Oceń

- Jonasz wracał z pracy. Hulajnogą wzdłuż Wisły. Przy stopniu Dąbie zauważył szamotaninę w rzece. Zorientował się, że mężczyzna próbuje ratować dziecko. Jonasz, który spieszył się po córkę do szkoły, rzucił hulajnogę, skoczył do wody, pomógł (jak okaże się później policjantowi, który także był w pobliżu prywatnie) wyciągnąć z rzeki nieprzytomnego chłopca - czytamy na stronie Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.  

Jonasz zaczął go reanimować już w wodzie, nie przestawał aż przyjechała straż pożarna, karetka. Dziecko żyje, niestety nie ominęła go długa hospitalizacja w USD w Prokocimiu, respirator, ciężki stan itd. Ale wyszedł z tego. Oczywiście, jak pewnie domyślacie się, Jonasz Waśko śledził losy chłopca, którego uratował. 

Gdy Jonasz podjechał pod szkołę, tam już była jego żona Joanna. Nawet nie kryła oszołomienia jego wyglądem.

- Jak Ty wyglądasz, co się stało? - dopytywała męża, który zjawił się pod szkołą w mokrej koszulce, spodniach, z których ściekała woda.

- A wiesz, trzeba było pomóc - uciął i przywitał się z córką.

To się stało 11 maja!!! Pytanie jest słuszne, dlaczego piszemy o tym dopiero teraz? Niestety do dyrekcji Szpitala dotarły podziękowania od komendanta wojewódzkiej straży pożarnej dopiero w tym tygodniu, a Jonasz to nie tylko dobry człowiek i bohater, ale też niezwykle skromny!

I to nie pierwsza akcja, gdy Jonasz pojawia się tam, gdzie jest potrzebna jego fachowa pomoc i dobre serce. Kilka lat temu podczas festiwalu im. Kiepury w Krynicy Jonasz Waśko pomógł kobiecie, która... w trakcie koncertu zaczęła nagle rodzić.

Człowiek do zadań specjalnych. Pielęgniarz anestezjologiczny i ratownik w jednej osobie.  Zawodowo zajmuje się również szkoleniem innych medyków. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec dwójki dzieci- Leona i Róży W wolnym czasie miłośnik podróży, sportu i fan Formuły 1. Dobry humor i nieszablonowość to cały Jonasz Waśko.


Napisz komentarz

Komentarze

Mama 22.07.2023 10:07
Jestem z Ciebie dumna ❤️mama

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama