W środę 6 marca przed godziną 16:30 dzielnicowi z Komisariatu w Jordanowie otrzymali zgłoszenie o kierowcy samochodu marki Mitsubishi, który w Toporzysku wjechał w ogrodzenie, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci, będąc w rejonie i mając dane pojazdu, zatrzymali samochód do kontroli, jeszcze w tej samej miejscowości. Za kierownicą siedział 39-letni mieszkaniec powiatu suskiego, u którego badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, za spowodowanie kolizji czego efektem było uszkodzone ogrodzenie prywatnej posesji, został ukarany mandatem karnym. W związku z kierowaniem w stanie nietrzeźwości 39-latek będzie się tłumaczyć przed sądem.
- Chwilę później inny patrol dzielnicowych w Budzowie, zatrzymał do kontroli samochód marki Renault. Za kierownica pojazdu siedziała 43-letnia mieszkanka powiatu suskiego, która również została poddana badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. W jej przypadku urządzenie wykazało 2,49 promila. Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy i tak samo za swoje zachowanie będzie tłumaczyć się przed sądem za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co kodeks karny przewiduję karę pozbawienia wolności do 3 lat i zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat - informuje Komenda Powiatowa Policji w Suchej Beskidzkiej.
Przypominamy, że niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości, świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze