Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła Kraków remisuje z Resovią, po bardzo słabym meczu

Jednym punktem musieli zadowolić się piłkarze Wisły Kraków po wyjazdowym meczu z Resovią. Spotkanie na Stadionie Miejskim "STAL" w Rzeszowie zakończyło się remisem 1:1. Biała Gwiazda po raz kolejny pokazała słaby mental, tracąc ciężko wywalczone prowadzenie kilkadziesiąt sekund po zdobytej bramce. Warto dodać, że było to kolejne słabe spotkanie w wykonaniu Krakowian. Z taką grą PKO Ekstraklasa będzie nieosiągalnym wyzwaniem.
Na zdjęciu radość piłkarzy Wisły Kraków po zdobytej bramce. Trwała jednak krótko...
Na zdjęciu radość piłkarzy Wisły Kraków po zdobytej bramce. Trwała jednak krótko...

Autor: Bartek Ziółkowski

Źródło: Wisła Kraków

Podziel się
Oceń

Aktywniejsi w pierwszej fazie meczu byli zawodnicy Białej Gwiazdy i to oni jako piersi oddali celny strzał. A wszystko to za sprawą uderzenia Dejviego Bregu, który zmusił bramkarza do interwencji. Kolejne dwie akcje należały już do gospodarzy, ale skuteczni w obronie byli krakowianie. W 12. minucie mocno niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym Wisły, lecz rywale nie zdołali wykorzystać zamieszania i strzelić w kierunku bramki strzeżonej przez Ratona.

W kolejnych minutach gra nieco przenosiła się do środka pola. Ale tylko na chwilę, bowiem w 18. minucie przed szansą stanęła Resovia, która zyskała jedynie stały fragment gry. To nie był koniec zagrożenia ze strony Biało-Czerwonych - po kolejnej wrzutce z narożnika boiska główkował zawodnik z Rzeszowa, lecz nieskutecznie.

Na wartą uwagi akcję czekaliśmy do 33. minuty. I znów w stronę szesnastki Wisły popędzili gospodarze, lecz czysto tuż przed polem karnym piłkę odebrał Carbó.  Do przerwy Biała Gwiazda zagroziła Resovii tylko raz, a bramek nie zobaczyliśmy. 

Po zmianie stron jako pierwsi okazję wypracowali sobie goście ze stolicy Małopolski. Zabrakło jednak niewiele… Po wznowieniu gry nie zdołali także wcisnąć futbolówki do bramki z bliskiej odległości. Wraz z kolejnymi minutami obraz spotkania nie ulegał zmianie. Stroną dominującą pozostawali gracze z R22, a Resovia rzadko zapędzała się pod pole karne Wisły.

Emocje były jednak w samej końcówce meczu. W doliczonym czasie gry Angel Rodado wykorzystał podanie Patryka Gogóła i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Gdy wydawało się, że trzy punkty pojadą do Krakowa… to gospodarze doprowadzili do wyrównania po strzale Macieja Górskiego. 

Remis, który smakuje jak porażka

Remis z Resovią to z pewnością rozczarowanie dla Wisły Kraków. Krakowianie po raz kolejny pokazali się bardzo słabo od strony nie tylko piłkarskiej, ale przede wszystkim mentalnej. Po bramce Rodado powinni spokojnie zakończyć mecz zwycięstwem, ale znowu nie pokazali charakteru. Ostatecznie stracili dwa punkty, które mogą mieć duże znaczenie w kontekście walki o awans do PKO Ekstraklasy.

Statystyki meczu:

  • Resovia Rzeszów - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
  • Bramki: Rodado (90+1') - Górski (90+2')
  • Żółte kartki: Wasiluk, Eizenchart, Tomal, Ciepiela - Carbó, Żyro
  • Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Skład Wisły Kraków:

  • Raton - B. Jaroch, Łasicki, Colley, Junca (67' Krzyżanowski) - Duda, Carbó (81' Sapała) - Villar (46' Baena), Alfaro (74' Żyro), Bregu (46' Gogół) - Rodado
Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama