Aż dziewięciokrotnie byli wzywani do stłuczek i kolizji funkcjonariusze Policji w czwartkowy poranek 19 stycznia na terenie miejscowości Rabka-Zdrój w powiecie nowotarskim. Wydawało się, że za fatalny stan dróg, ale także i chodników w gorczańskim uzdrowisku odpowiadają firmy, które mają za zadanie dbać o bezpieczeństwo kierowców i pieszych. Problem leży jednak gdzie indziej.
Opady śniegu rozpoczęły się w nocy i już wtedy służby drogowe powinny być zadysponowane przez miasto do pracy przy odśnieżaniu i posypywaniu dróg i chodników. Firmy otrzymały telefon dopiero przed godziną 7 rano. Wina za zdarzenia drogowe leży więc po stronie Urzędu Miasta.
Jak miałem proszę Pana wyjechać do odśnieżania dróg w Rabce, skoro urząd wstrzymał tak zwaną w naszym gronie "akcję zima"? Kilka minut przed godziną 7 rano w czwartek pracownik Urzędu Miasta poinformował nas, że możemy rozpocząć naszą pracę. Śnieg zapowiadali kilka dni temu, ale my obrywamy za niekompetencje urzędników - mówi jeden z drogowców pracujących przy utrzymaniu dróg.
Wielu mieszkańców na grupie Rabka Twoje Miasto podkreśla nieudolność władz. Według internautów z roku na rok wygląda to coraz gorzej, a przetargi są ogłaszane na ostatnią chwilę, kiedy zima jest w pełni. Dodatkowo czwartek pokazał, że to od telefonu urzędnika zależy bezpieczeństwo Rabczan i turystów. A opinia idzie w świat i niebawem do gorczańskiego miasteczka w zimę nikt nie zawita.
Nam pozostaje mieć nadzieję, że w trwającą zimę śnieg już w Rabce-Zdroju nie zaskoczy nikogo.
Napisz komentarz
Komentarze