Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Iga Świątek zdemolowała rywalki i wygrała turniej WTA500 w Dosze

"Cyklon Iga" wiał i siał spustoszenie w trwającym tygodniu podczas turnieju WTA500 w Dosze. Iga Świątek zdemolowała rywalki i zapisała kolejne trofeum w krótkiej, ale niezwykle bogatej karierze. W finałowym pojedynku pokonała 6:3, 6:0 Amerykankę Jessicę Pegulę.
Iga Świątek zdemolowała rywalki i wygrała turniej WTA500 w Dosze

Autor: Iga Świątek Twitter

Podziel się
Oceń

Cóż to był za turniej w wykonaniu Igi Świątek. Impreza w katarskiej metropolii - Dosze przeszła do historii żeńskiego tenisa ziemnego. Nasza tenisistka wygrała cztery pojedynki, w tym jeden walkowerem i może cieszyć się z kolejnego w karierze zdobytego tytułu. Jednak największe wrażenie robi styl, w jakim Polka demolowała rywalki. W każdym rozegranym spotkaniu jeden z setów kończył się tenisowym "bajglem" czyli zwycięstwem 6:0. Także w finale... 

Pojedynek o tytuł był rewanżem Igi Świątek za przegrane spotkanie podczas styczniowego, półfinałowego pojedynku United Cup. Wtedy Jessica Pegula wygrała 6:2, 6:2, a na twarzy Polki można było zobaczyć łzy pokazujące bezradność. Tym razem to Amerykanka musiała spoglądać na mistrzynię, udzielającą jej lekcji tenisa ziemnego. Wyjątkiem była jedynie pierwsza część inauguracyjnej partii. 

Iga Świątek szybko objęła prowadzenie 2:0 i już w drugim gemie przełamała rywalkę. Pegula jednak podkręciła obroty i odrobiła stratę. Później Polka kolejny raz odebrała serwis Amerykance, jednak ta kolejny raz szybko się zrewanżowała i na tablicy wyników było niebezpieczne 4:3. To był jak się później okazało ostatni zdobyty gem w pojedynku z "Cyklonem Igą". Nasza liderka światowego rankingu najpierw przełamała amerykańską rakietę numer 1, a następnie wykorzystała pierwszą piłkę setową i wygrała 6:3.

Druga odsłona to kompletna dominacja i pokazanie wyższości nad rywalką w wykonaniu Świątek. Polka grała jak z nut i zrobiła to, co w pozostałych dwóch rozegranych spotkaniach na arenach w Dosze. Mecz zakończył się po godzinie i 10 minutach wynikiem 6:3, 6:0. Polka w Katarze zanotowała aż trzy bajgle, czyli zwycięstwa w setach do zera. W całym turnieju straciła raptem...pięć gemów. Jest moc, jest serwis i wkrótce nadejdą kolejne sukcesy. 


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama