Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Janek Nykaza zmarł we śnie. Jego historia poruszyła Podhale

Historia Janka Nykazy poruszyła całe Podhale. Dobrze rokujący i wyróżniający się piłkarz Wierchów Lasek uległ poważnemu wypadkowi w 2017 roku, jednak postanowił walczyć o powrót do zdrowia. Gdy sztuka ta się udała i był w dobrej formie, zmarł we śnie. Miał zaledwie 24 lata...
Janek Nykaza zmarł we śnie. Jego historia poruszyła Podhale
Podziel się
Oceń

Data 10 lutego 2017 roku diametralnie i drastycznie zmieniła życie młodego piłkarza Wierchów Lasek. Jan Nykaza podczas wyjścia z autobusu został potrącony przez samochód osobowy na przejściu dla pieszych. Stan jego zdrowia był bardzo zły, młody chłopak zapadł w śpiączkę i trafił do słynnej na całą Polskę kliniki "Budzik", prowadzonej przez Fundację Ewy Błaszczyk Akogo?

Janek wygrał walkę o życie i po sześciu miesiącach nastąpił cud. Młody mężczyzna wybudził się ze śpiączki i rozpoczął mozolny powrót do normalnego funkcjonowania. Najpierw poruszał się na wózku inwalidzkim, ale później zaczął samodzielnie chodzić i mówić. Miłość do piłki nożnej także nie została zatracona i były piłkarz kibicował swojej drużynie podczas wielu spotkań ligowych. 

Niestety w niedzielę 30 kwietnia opatrzony Świętymi Sakramentami zmarł we śnie. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w czwartek 4 maja o godzinie 14:00 w Kościele Parafialnym w Klikuszowej. 


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama