To była prawdziwa dominacja Wierchów nad rywalami, którzy rywalizują w lidze okręgowej. Jordan Jordanów z powodzeniem walczy na podhalańskich boiskach, jednak Rabczanie to ekipa z aspiracjami na utrzymanie w IV lidze. Wysoki wynik na boisku nie może więc dziwić.
Różnica dwóch klas rozgrywkowych była widoczna od pierwszej minuty meczu sparingowego, jednak uderzenie Szymona Wójciaka obronił bramkarz Jordana. W szóstej minucie Jakub Burnat świetnie wyprzedził obrońcę gości i otworzył worek z bramkami. Kolejne minuty to bicie głową w mur podopiecznych Franciszka Mrózka. W 10 minucie po zespołowej akcji niecelnie uderzał Szymon Wójciak, a chwilę później strzał Burnata obronił golkiper Jordana. Po kwadransie gry mogło być 2:0, ale piłka po strzale Szymona Pająka zatrzymała się na słupku. Chwilę później w jednej akcji Wierchy miały aż trzy szanse na podwyższenie prowadzenia, ale zawodziła skuteczność. Szansę na zdobycie bramki mieli jeszcze Burnat i Szczepański, ale futbolówka nie chciała wpaść do siatki.
Później poszło z górki
Worek z bramkami rozwiązał się w 32 minucie. Strzał Burnata obronił bramkarz, ale przy dobitce nie miał szans. Minutę później było 3:0. Michał Sobek wygrał pojedynek z obrońcą i podwyższył prowadzenie. Piłkarze z Rabki-Zdroju rozkręcili się, bo chwilę później po trójkowej akcji Burnata, Dudka i Wójciaka ten ostatni wpakował piłkę do siatki. W 40 minucie po asyście Burnata prowadzenie na 5:0 podwyższył Szymon Wójciak.
W drugiej połowie na murawie pojawili się zmiennicy, jednak i oni wypunktowali rywali. Bramki zdobyli Jakub Czech, Patryk Florek, Dominik Frost oraz Artur Kania. Honorową bramkę zdobyli również piłkarze Jordana i pojedynek zakończył się wynikiem 9:1.
Napisz komentarz
Komentarze