Ostatnio Śląsk bardzo dobrze sobie radził. Wygrał cztery kolejne mecze i do Krakowa przyjeżdżał w roli wicelidera. Na stadionie "Pasów" podopieczni Jacka Magiery mieli jednak bardzo trudną przeprawę, choć ostatecznie przedłużyli passę zwycięskich spotkań.
Jednak do 80. minuty, mecz fatalnie się dla nich układał. Już w 19. minucie, we własnym polu karnym, ręką zagrał Piotr Samiec-Talar i sędzia wskazał na "wapno". "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Artur Craciun.
Śląsk zdołał odpowiedzieć w 27. minucie, ale strzał Kennetha Zohore'a był lekki i debiutujący w barwach Puszczy, Oliwier Zych, pewnie obronił. Później Puszcza próbowała jeszcze podwyższyć wynik, ale do przerwy ta sztuka się nie udała.
Do 80. minuty nieweiele się działo. Najgroźniej pod bramką Puszczy zrobiło się w 66. minucie, kiedy przewrotką próbował uderzać Martin Konczkowski, ale bramkarz złapał piłkę.
W 75. minucie, po błędzie Patryka Janasika, odpowiedziała Puszcza. Do siatki trafił Muris Mesanović, ale był na spalonym i gol nie został.
Kontrowersyjny rzut karny. Końcówka zdecydowała o wygranej Śląska
Później do akcji wkroczył sędzia. 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, Daniel Stefański odgwizdał rzut karny. Wydaje się, że była to kontrowersyjna decyzja, bo co prawda, był kontakt pomiędzy Romanem Jakubą i Burakiem Ince'em, ale piłkarz Śląska bardzo teatralnie upadł, nie było widać pchnięcia. Arbiter jednak nie zmienił swojej decyzji i "jedenastkę" pewnie wykorzystał Erik Exposito.
Końcówka wynagrodziła 80 minut słabego meczu. Wszystko, co najciekawsze, działo się w samej końcówce, za sprawą Śląska.
W 89. minucie, w polu karnym znalazł się Michał Rzuchowski. Jego mocny strzał odbił Zych, ale piłka spadła pod nogami Ince'a, który celnie dobił.
Śląsk na tym nie poprzestał. W doliczonym czasie, Konrad Stępień trafił łokciem Exposito w polu karnym i sędzia znowu, tym razem już bez większych kontrowersji, odgwizdał "jedenastkę". Kolejny raz celnie uderzył Exposito, pieczętując zwycięstwo Śląska. Dodatkowo gospodarze musieli kończyć mecz w osłabieniu, bo Stępień zobaczył drugą żółtą kartkę, ale po chwili arbiter i tak zakończył spotkanie.
Była to pierwsza porażka Puszczy w roli gospodarza, w PKO BP Ekstraklasie. Wcześniej, ze stadionu Cracovii, gdzie drużyna z Niepołomic rozgrywa domowe mecze, bez punktów wyjeżdzały Stal Mielec i ŁKS Łódź, a z jednym "oczkiem" Legia Warszawa.
Puszcza Niepołomice - Śląsk Wrocław 1:3
Bramki: Craciun (20., karny) - Exposito (80. karny, 90.+5 karny), Ince (89.)
Żółte kartki: Cholewiak, Serafin, Stępień, Siemaszko - Exposito
Czerwona kartka: Stępień (90.+4)
Puszcza: Zych - Mroziński (40. Koj), Stępień, Craciun, Jakuba - Pięczek, Serafin (90. Majchrzak), Poczobut (73. Hajda), Tomalski (73. Bartosz), Cholewiak (73. Siemaszko) - Mesanović
Śląsk: Leszczyński - Paluszek (46. Bejger), Petkov, Janasik - Konczkowski, Olsen, Schwarz (90.+6 Matsenko), Żukowski (65. Nahuel Leiva) - Samiec-Talar (65. Ince), Exposito, Zohore (46. Rzuchowski)
Napisz komentarz
Komentarze