Jak wynika z pierwszych, dramatycznych doniesień, kierujący samochodem osobowym marki Skoda, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, nagle stracił panowanie nad pojazdem. Auto z impetem zjechało na pobocze, gdzie w tym samym czasie szedł niewinny 10-latek. Siła uderzenia była tak ogromna, że wezwany na miejsce śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał przetransportować dziecko do szpitala, okazał się niestety niepotrzebny.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 23-letni kierujący samochodem osobowym marki Skoda, z nieustalonej w chwili obecnej przyczyny potrącił nieletniego pieszego. Niestety 10-letni chłopiec w wyniku doznanych obrażeń zmarł – poinformowała st. asp. Jolanta Batko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się liczne służby ratunkowe. Strażacy z okolicznych jednostek OSP i PSP zabezpieczyli teren i udzielali wsparcia psychicznego świadkom tego strasznego zdarzenia. Policjanci pod nadzorem prokuratora z Limanowej rozpoczęli szczegółowe dochodzenie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej tragicznej śmierci. Każdy ślad, każda relacja świadka jest teraz na wagę złota, aby ustalić, co doprowadziło do tej niewyobrażalnej tragedii.
Napisz komentarz
Komentarze