W sobotę, Wąsek spisał się bardzo słabo. Po skoku na 179 m, nie zdołał zakwalifikować się do drugiej serii.
W niedzielę spisał się o niebo lepiej. Po skoku na 222 m, na półmetku konkursu, zajmował 8. miejsce. W finałowej serii jeszcze się poprawił. Lądował na 233 m, co jest najdłuższym skokiem w jego karierze. Ostatecznie dało mu to 4. miejsce, co również jest jego życiowym osiągnięciem.
Wąsek blisko podium. Słoweńcy rządzili na mamucie w Oberstdorfie
Polak, do podium stracił 3,1 pkt. Taką różnicą wygrał z nim Michael Hayboeck, który był 3. W zawodach zwyciężył Domen Prevc, a drugi był Johann Andre Forfang. Norweg, w Oberstdorfie, spisywał się bardzo dobrze, ale za każdym razem odrobinę brakowało mu do zwycięstwa. W obu konkursach zajmował 2. pozycję, za każdym razem przegrywając ze Słoweńcami - w sobotę z Timim Zajcem, a w niedzielę z Domenem Prevcem.
Efektowny powrót Żyły. Wąsek zawiódł na mamucie [WIDEO]
W niedzielnym konkursie, poza Wąskiem, w drugiej serii, znaleźli się jeszcze Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła. Ten pierwszy, po skokach na 220 m i 228 m, zajął 15. lokatę. Z kolei Wiślanin był 18., po skokach na 196 m i 214,5 m.
Słabiej spisał się Jakub Wolny, który po skoku na 183,5 m, nie zdołał zakwalifikować się do drugiej serii, zajmując 32. pozycję. Tę samą, na której dzień wcześniej, znalazł się Kamil Stoch. 37-latek ma za sobą fatalny weekend, bowiem do drugiego konkursu nie zdołał się nawet zakwalifikować. W efekcie, w następny weekend, nie wystąpi w Willingen. W kadrze zastąpi go Dawid Kubacki.
Napisz komentarz
Komentarze