Dramatyczna akcja ratunkowa i heroizm policjantów
Na miejsce natychmiast ruszyły zastępy straży pożarnej. Walka z żywiołem była niezwykle trudna, a dym i płomienie utrudniały akcję ratunkową. Początkowo z budynku ewakuowano osiem osób, jednak istniało podejrzenie, że w środku wciąż znajdują się uwięzieni ludzie.
W trakcie akcji ratunkowej ucierpiało dwóch policjantów, którzy jako pierwsi ruszyli na pomoc lokatorom. - Jeden z funkcjonariuszy z objawami podtrucia został przewieziony do szpitala, drugiemu udzielono pomocy na miejscu – relacjonuje asp. Piotr Kaniuka z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Tragiczny bilans. Pięć ofiar
Po kilku godzinach walki z ogniem, rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński, przekazał wstrząsające informacje. - W tragicznym pożarze hostelu w Pszowie zginęło 5 osób. Pożar został opanowany. W akcji uczestniczyło 120 strażaków przy wykorzystaniu 34 samochodów pożarniczych. Na miejsce udaje się Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej – poinformował Dobrzyński.
Szef MSWiA, Tomasz Siemoniak, na swoim profilu w mediach społecznościowych zapewnił, że jest na bieżąco informowany o sytuacji. - Otrzymuję bieżące meldunki w sprawie tragicznego pożaru w Pszowie od wojewody śląskiego Marka Wójcika, a także Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadiera Wojciecha Kruczka. Będziemy w najbliższych godzinach informować o sytuacji – napisał Siemoniak.
Mieszkańcy Pszowa są wstrząśnięci tragedią. - To straszne, co się stało. Nigdy nie widziałem takiego pożaru. To był prawdziwy koszmar. Tyle ofiar w jednym pożarze to prawdziwa masakra – pisze w sieci jeden ze świadków zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze