Dlaczego Rijad? Strategiczne znaczenie nowego kierunku
Rijad to jeden z najważniejszych ośrodków gospodarczych i kulturalnych Bliskiego Wschodu. Włączenie tego miasta do siatki połączeń Kraków Airport to nie tylko szansa na zwiększenie liczby pasażerów, ale także możliwość rozwoju współpracy biznesowej między Polską a Arabią Saudyjską. Prezes Kraków Airport, Łukasz Strutyński, podkreślił, że „tak duże zaangażowanie przewoźnika z Zatoki Perskiej potwierdza trwającą modę wśród turystów z krajów tego regionu na zwiedzanie Krakowa i Małopolski”.
Turystyka w Małopolsce: nowy rozdział
Statystyki pokazują, że ruch pasażerski między Polską a Arabią Saudyjską dynamicznie rośnie. W ubiegłym roku liczba podróżnych na tej trasie niemal się potroiła. Szczególny napływ turystów z krajów Zatoki Perskiej obserwowany jest w okresie wakacyjnym, co czyni nowe połączenie idealnym rozwiązaniem dla komfortu podróży. Dzięki temu Kraków może stać się jeszcze bardziej atrakcyjny jako cel podróży dla międzynarodowych gości.
Flynas – lider innowacji w lotnictwie
Flynas to saudyjska linia lotnicza obsługująca ponad 1,5 tysiąca lotów tygodniowo do 30 krajów. Od momentu uruchomienia w 2007 roku przewoźnik obsłużył ponad 80 milionów pasażerów. Nowe połączenie z Krakowa do Rijadu wpisuje się w strategię ekspansji flynas w Europie, co może przynieść korzyści zarówno dla przewoźnika, jak i dla polskiego rynku turystycznego.
Co dalej? Rozwój siatki połączeń Krakowa
Połączenie do Rijadu to kolejny krok w rozwoju krakowskiego lotniska, które już teraz oferuje bezpośrednie loty do takich miast jak Dubaj, Abu Zabi czy Kuwejt. W letnim rozkładzie Kraków Airport znajduje się aż 160 połączeń do 114 miast w 35 krajach. Prognozy wskazują, że liczba obsługiwanych pasażerów w tym roku może przekroczyć 12 milionów.
Bezpośrednie połączenia lotnicze z Rijadem to ogromna szansa dla Małopolski. Dzięki nim region stanie się bardziej dostępny dla turystów z Bliskiego Wschodu, co może przełożyć się na wzrost liczby odwiedzających oraz rozwój lokalnej gospodarki. Czy Kraków wykorzysta tę okazję? Wszystko wskazuje na to, że tak!
Napisz komentarz
Komentarze