Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła wygrywa z Termaliką. Ależ bramka Jarocha [HYMN, OPRAWA, BRAMKA]

Piątkowe spotkanie 31 kolejki Fortuna 1 Ligii było widowiskiem na miarę PKO Ekstraklasy. Biała Gwiazda pokonała w hicie Termalikę Bruk-Bet Nieciecza 2:1 po bramkach Miki Villara oraz przepięknym uderzeniu Bartosza Jarocha. Honorowego gola dla gości zdobył Kacper Karasek. Krakowianie awansowali w tabeli na drugie miejsce i teraz czekają na rozwój sytuacji.
Wisła wygrywa z Termaliką. Ależ bramka Jarocha [HYMN, OPRAWA, BRAMKA]

Autor: Wisła Kraków

Podziel się
Oceń

Piątkowy hit 31 kolejki przy Reymonta 22 mógł zdecydować o awansie do PKO Ekstraklasy. Zwycięstwo Termaliki mogło oznaczać koniec marzeń Wiślaków o bezpośrednim awansie czy nawet dającym dwa mecz u siebie w barażach trzecim miejscu. Trzy punkty ekipy Radosława Sobolewskiego przy ciężkich meczach w bieżącej kolejce Ruchu i Puszczy znacznie przybliżało do celu Krakowian. Zapowiadało się niezwykle ciekawe starcie. 

Mecz rozpoczął się dla gospodarzy bardzo dobrze. Pierwsze trafienie dla Wisły Kraków zanotował już w 10 minucie meczu Miki Villar, przy pięknej asyście Luisa Fernandeza. W 15 minucie Joseph Colley miał wiele szczęścia, że za brutalny faul dostał tylko żółtą kartkę. Przez nadmiar żółtych kartek w sezonie (czwarta w dzisiejszym meczu) nie będzie mógł zagrać za tydzień z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Niestety dwanaście minut później nieporadność Krakowian - m.in. niezrozumiale wznowienie gry z ręki Mikołaja Biegańskiego wykorzystał Kacper Karasek i zrobiło się 1:1. W 41 minucie Taras Zaviyskyi wszedł za Andriya Dombrovskiyego, a cztery minuty później także w szeregach Wiślaków doszło do zmiany Momo Cisse za Alexa Mulę. Biała Gwiazda mogła prowadzić, ale głównie dzięki bramkarzowi gości oraz nieporadności gospodarzy na tablicy wyników widniał remis 1:1. 

Podopieczni Radosława Sobolewskiego rozpoczęli drugą część starcia nieporadnie i chaotycznie. Można było obawiać się o podobny scenariusz, jak w meczu z ŁKSem, gdzie Wisła nie istniała po przerwie. Na całe szczęście było zupełnie inaczej. Kibice doskonale zapamiętają szczególnie 60 minutę piątkowego spotkania. Odbitą od piłkarza Termaliki piłkę uderzył Bartosz Jaroch i golem "stadiony świata" wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

Jak się okazało był to decydujący strzał, który być może da Wiśle Kraków awans do Ekstraklasy. Oczywiście Wiślacy mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji m.in. Angela Rodado, lecz górą był doskonale dysponowany Loska. Niestety nerwy były do końca, ale tym razem doczekaliśmy się happy endu. 

Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (1:1) 
1:0 Villar 10’ 
1:1 Karasek 22’ 
2:1 Jaroch 60’ 

Wisła Kraków: Biegański – Jaroch (83’ Gruszkowski), Colley, Moltenis, Szot – Tachi (66’ Sapała), Igbekeme (66’ Duda) – Villar, Fernández, Mula (45+2’ Cissé) – Rodado 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Loska – Radwański, Biedrzycki, Tekijaski, Kadlec – Trubeha (81’ Śpiewak), Dombrovskyi (40’ Zaviyskyi), Ambrosiewicz – Hilbrycht (65’ Polyarus), Mesanović (65’ Hubinek) – Karasek (65’ Fornalczyk) 

Żółte kartki: Colley, Fernández, Tachi, Moltenis, Gruszkowski, Biegański - Karasek, Ambrosiewicz, Hilbrycht, Biedrzycki, Tekijaski 

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa) 


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama