We wrześniu 2021 roku jak grom z jasnego nieba spadła na wówczas 17-letnią mieszkankę Nowego Sącza Emilię Kantor informacja o nieoperacyjnym guzie. Glejak pnia mózgu IV stopnia to nowotwór, z którym zwycięstwo wiąże się jedynie z prawdziwym cudem. Młoda Sądeczanka postanowiła jednak pomimo cierpienia, z uśmiechem na ustach walczyć z przeciwnościami losu.
W pomoc swojej koleżance zaangażowali się przyjaciele, znajomi i oczywiście jej najbliżsi. Liczne akcje charytatywne, inicjatywy czy publikacje medialne z pewnością dawały nastolatce nadzieję na zwycięstwo z najtrudniejszym możliwym rywalem. Emilka pomimo tego, że większość czasu spędzała w szpitalu nie poddawała się. Miała swoje marzenia, by zostać grafikiem komputerowym, a klasa o profilu reklamowym była etapem do kariery. Jej pasją i miłością życia było rysowanie.
Niestety we wtorkową noc 2 sierpnia nastolatka zasnęła na zawsze. Jej bój o życie może być dla nas jednak przykładem, że nawet w tragicznym dla nas czasie istnieje miejsce na uśmiech. Rodzinie i znajomym Emilii Kantor składamy najszczersze wyrazy współczucia.
- Hej, ho (jak to zawsze zwracała się do Was Emilka). Emilka żegna się z Wami wszystkimi. Dziękujemy za walkę i za to, że byliście z Nami do końca. Odeszła we śnie w swoim łóżku o godzinie 2.33. Jedyne co w tej chwili mogę powiedzieć to dziękuje Wam wszystkim serdecznie za wszystko - poinformowała na łamach mediów społecznościowych Katarzyna Kantor, mama zmarłej Emilki.
Napisz komentarz
Komentarze