Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Makuch katem Zagłębia. Cracovia pozostaje niepokonana!

W meczu inaugurującym 4. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, Cracovia pokonała Zagłębie Lubin 2:0. Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, po dwóch golach Patryka Makucha.
Makuch katem Zagłębia. Cracovia pozostaje niepokonana!

Źródło: iln24.pl

Podziel się
Oceń

Przed tym meczem obie drużyny były niepokonane. To się zmieniło i ten status zachowała tylko Cracovia. Stało się to za sprawą Patryka Makucha, który dwoma trafieniami, zapewnił "Pasom" zwycięstwo.

Świetna pierwsza połowa Cracovii

Napastnik Cracovii, od początku był aktywny. Już w 10. minucie otworzył wynik.

Gospodarze mogli podwyższyć w 21. minucie, ale fantastyczny wolej Pawła Jaroszyńskiego, zatrzymał się na poprzeczce. W kolejnej akcji, 28-latek pokazał się w swoim polu karnym, gdy uchronił swój zespół przed stratą gola, blokując strzał Damjana Bohara.

To była jedyna dobra okazja Zagłębia w pierwszej połowie. Cracovia atakowała raz po raz i w 35. minucie, zdobyła kolejną bramkę. Po dośrodkowaniu Takuto Oshimy, z prawej strony, ładnym strzałem szczupakiem popisał się Makuch.

Tuż przed przerwą "Pasy" mogły prowadzić jeszcze wyżej, ale mocny strzał Cornela Rapy odbił Szymon Weirauch. Chwilę później, po rzucie rożnym, z dystansu uderzał Jani Atanasov. Tym razem bramkarz Zagłębia złapał piłkę i przed przerwą wynik już się nie zmienił.

W drugiej połowie Cracovia nadal przeważała. W 52. minucie, pierwszą dobrą okazję miał Arttu Hoskonen, który uderzał głową, po wrzutce z rzutu rożnego. Weirauch zdołał jednak odbić piłkę. Kilka minut później, obrońca Cracovii, ponownie uderzał głową, tym razem po dograniu z rzutu wolnego. Znowu jednak nie zdołał pokonać bramkarza.

Później Zagłębie próbowało atakować. Podopieczni Waldemara Fornalika mieli jednak problemy z celnością. Dopiero w 70. minucie, groźnie uderzał Tomasz Makowski, ale Sebastian Madejski był na posterunku. 

10 minut później, z dystansu, minimalnie niecelnie uderzał Mateusz Wdowiak. Były piłkarz Cracovii, kwadrans wcześniej wszedł z ławki, notując debiut w barwach Zagłębia.

Kontrowersyjny rzut karny w koncówce

Zagłębie się nie poddawało i walczyło do końca. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry, Madejski uratował swój zespół, po strzale Kamila Kruka. Jednak chwilę później bramkarz Cracovii był bez szans, po strzale Kacpra Chodyny z 11 metrów. Sędzia Daniel Stefański, po sprawdzeniu sytuacji na monitorze, dopatrzył się faulu Kacpra Śmiglewskiego, na Mateuszu Grzybku.

Zagłębie zdobyło więc honorową bramkę, ale na więcej zabrakło już czasu. W efekcie Cracovia zrównała się punktami ze swoim rywalem. Obie drużyny mają po 7 punktów, ale to "Pasy" są wyżej, tuż za plecami Lecha Poznań, który zgromadził tyle samo "oczek".

Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1

Bramki: Makuch (10., 35.) - Chodyna (90.+2, z rzutu karnego)

Żółte kartki: Oshima - Nalepa, Kłudka, Chodyna

Cracovia: Madejski - Hoskonen, Jugas, Ghita - Rapa, Oshima, Atansov (88. Jodłowski), Rakoczy (75. Kakabadze), Jaroszyński - Kallman (75. Bochnak), Makuch (82. Śmiglewski)

Zagłębie: Weirauch - Kopacz, Nalepa (68. Kruk), Grzybek - Kłudka, Dąbrowski, Makowski (82. Mróz), Pieńko (56. Buleca), Chodyna - Bohar (56. Wdowiak), Kurminowski (68. Woźniak)


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama