Karnawał rozpoczyna święto Trzech Króli, zawsze obchodzone 6 stycznia. W dawnej Polsce, w bogatych domach był to okres nieustannych zabaw trwający aż do pierwszego dnia Wielkiego Postu czyli do Środy Popielcowej zwanej również Popielcem.
Niewielu z nas wie, iż historia tłustego czwartku sięga odległych, pogańskich czasów. Dzień ten obchodzony był już w starożytnym Rzymie.
Dziś przypuszczamy, iż tłusty czwartek dotyczy obrzędów chrześcijańskich. Nic bardziej mylnego. Historycy wyraźnie wskazują, że zwyczaj tłustego czwartku znany był już w Polsce pogańskiej i związany był z pożegnaniem zimy. Na stołach pojawiali się praprzodkowie naszych obecnych pączków. Ówczesne pączki były przyrządzane z ciasta chlebowego i nadziewane były słoniną. Starożytni Rzymianie spożywając tak przygotowane pączki obficie popijali je winem.
Nasi pogańscy przodkowie poważniej podchodzili do obchodów tego święta - święta pożegnania zimy. Uważali, że taniec i uczta pomagają zakląć rzeczywistość i mogą sprowadzić pod dach pomyślność na cały rok. Tradycja nakazywała przygotować na ten dzień kaloryczne i bogate dania.
Dziś ostatni tydzień karnawału obchodzimy bardziej symbolicznie. Współczesne panie domu pączki kupują lub rzadziej smażą w domu.
Pączki, pąki i pączusie
Współczesne pączki nadziewane są marmoladą lub marmoladą z różą, masą ajerkoniakową, budyniem czy karmelem, posypywane cukrem pudrem lub lukrowane. Zawsze są podawane na słodko.
W dawnych, odległych nam czasach miały postać małych chlebków nadzianych słoniną. Pączkowe zmiany przyniósł dopiero XVI wiek. Postanowiono wówczas obsypać pączki cukrem co wymusiło zmianę nadzienia ze słoniny na słodką marmoladę. Do niewielkiej części z nich wsadzano orzechy (które wówczas były bardzo drogie).
Szczęśliwiec, który podczas pączkowej uczty trafił na ciastko z orzechem miał mieć niebywałe szczęście. Szczęście to miało mu towarzyszyć przez cały rok.
Nie od razu pączki były popularne i dostępne dla każdego. Do XIX wieku pączki były smażone tylko na szlacheckich dworach i w bogatych domach. Wiązało się to z wysokimi cenami produktów potrzebnych do przygotowania tych specjałów.
Obok pączków w tłusty czwartek w wielu domach pojawiały się i pojawiają się faworki, które w zależności od regionu, bywają nazywane chrustem lub chruścikami. Są popularne w Polsce, w Niemczech i na Litwie.
Istnieje przesąd. Zgodnie z którym kto nie zje w tłusty czwartek pączka temu nie będzie się wiodło w życiu a już na pewno w nie ciągu najbliższego roku.
Tradycyjny polski pączek to kula wielkości dłoni, zrobiona z ciasta drożdżowego. Nadziany jest marmoladą, konfiturą lub dziką różą. Różni się znacznie od pączków znanych w zachodniej Europie czy Ameryce od tzw. donut’ów.
Ile pączków możemy zjeść w tłusty czwartek?
Przede wszystkim ich liczba zależy od stanu zdrowia. Dietetycy twierdzą, że najwyżej 3 sztuki. Liczba ta nie niesie żadnych negatywnych skutków.
Cieszmy się tym przysmakiem w nadchodzący tłusty czwartek. Zapomnijmy o kaloriach, rosnących boczkach, brzuszkach i innych ubocznych skutkach urody.
Napisz komentarz
Komentarze