Długo musieli czekać kibice w Rabce-Zdroju na premierowe zwycięstwo przed własną publicznością w rozgrywkach Ligi Okręgowej. Po czterech remisach 13 dzień października okazał się być szczęśliwy i biało-zieloni pewnie pokonali swoich rywali, urządzając sobie prawdziwą strzelaninę. Niewiele brakowało, aby wynik był dwucyfrowy.
Pierwsza groźna sytuacja to jeden z nielicznych wypadów drużyny Krokusa Przyszowa w pole karne gospodarzy. Strzał Sosnowskiego odbił się jednak od słupka. W 8 minucie Sebastian Błoniarz uderzał z powietrza, ale piłka znalazła się w rękach Hebdy. Chwilę później dobry strzał oddał Anton Molnar, ale po raz kolejny górą był golkiper gości, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką bramki.
Wierchy ciągle atakowały, spychając Przyszowian do głębokiej defensywy. W 10 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową jednego z Rabczan odbija bramkarz, ale dobitka pod poprzeczkę Sebastiana Błoniarza otworzyła wynik spotkania. Dziesięć minut później wspaniała akcja gospodarzy przyniosła kolejną bramkę. Centrę na głowę Igora Kwaśniewskiego posłał Jakub Szczepański, a pomocnik Wierchów pewnie pokonał Hebdę. W 32 minucie było już 3:0. Samobójczą bramkę strzelił piłkarz Krokusa, po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Igora Kwaśniewskiego. Tuż przed przerwą swoją szansę mieli jeszcze przyjezdni, ale strzał Barana ostatecznie na poprzeczkę sparował Robert Lenart.
Piłkarski hokej po przerwie
Aż osiem bramek oglądali kibice w Rabce-Zdroju w drugiej odsłonie meczu Wierchów z Krokusem. W 47 minucie Jakub Szczepański uderzał, ale piłka minęła bramkę. Jeszcze bliżej podwyższenia prowadzenia był trzy minuty później Sebastian Błoniarz, jednak futbolówka ostęplowała słupek. W 59 minucie Rabczanie podwyższyli na 4:0, a autorem bramki był Sebastian Błoniarz, który wślizgiem wykończył akcję po dobrym zagraniu Jakuba Szczepańskiego.
W 65 minucie świetnie z lewej strony rozpędził się Anton Molnar, który minął obrońcę i zagrał do Nazara Millera, a ten podwyższył rezultat spotkania. Niestety dwie minuty później rozprężenie w drużynie gospodarzy wykorzystał Gołąb, jednak nie wpłynęło to negatywnie na biało-zielonych. Mało tego, już w 72 minucie było 6:1, po indywidualnej akcji Jakuba Czecha. Wierchy nie zwalniały tempa i w 74 minucie szarżę Jakuba Szczepańskiego na skrzydle i podanie w pole karne na bramkę mierzonym strzałem zamienił Karol Wójtowicz.
Ostatni kwadrans ligowej potyczki przyniósł jeszcze trzy bramki. W 83 minucie sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Sebastian Błoniarz, notując trzecie trafienie w meczu. Goście próbowali zdobyć jeszcze jedną bramkę i udało im się to w 88 minucie, kiedy Sosnowski pokonał Lenarta. Tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra wynik spotkania ustalił niezawodny kapitan Bartłomiej Traczyk, wykorzystując dobre podanie od Błoniarza.
Wierchy Rabka – Zdrój – Krokus Przyszowa 9:2 (3:0)
1:0 Błoniarz 10
2:0 Kwaśniewski (Szczepański) 20 głową
3:0 D. Zieliński (Kwaśniewski) 32 samobójcza po rzucie rożnym
4:0 Błoniarz (Szcepański) 59
5:0 Miller (Molnar) 65
5:1 Gołąb 67
6:1 Czech 72
7:1 Wójtowicz 74
8:1 Błoniarz 83
8:2 Sosnowski 88
9:2 Traczyk (Błoniarz) 90
Wierchy: Lenart – Miller, Traczyk, Korczyk, Szczepański (78 Polak), Molnar, Czech, Kwaśniewski (60 Wnękowicz), Wójtowicz, Śmiałek, Błoniarz
Krokus: F. Hebda – Sosnowski, Hasior (80 Tokarczyk), K. Wilk, Pietrzak, W. Wilk, Gołąb, Rakowski, Jasica, D. Zieliński, Baran
Napisz komentarz
Komentarze