W środę 15 stycznia na XI Sesji Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju głównym tematem miał być budżet uzdrowiska na 2025 rok oraz głosowanie nad jego przyjęciem. Niestety na wniosek ośmiu radnych posiedzenie zostanie kontynuowane w poniedziałek 20 stycznia o godzinie 9 rano. Pytanie zasadnicze brzmi, w co grają osoby zasiadające w radzie i stanowiące opozycję?
Wielu znanych Rabczan przybyło na salę obrad Urzędu Miejskiego, aby przekonać radnych do przyjęcia budżetu na 2025 rok. Niestety argumenty Marka Szarawarskiego, Barbary Pintscher, Macieja Kopytka i Michała Skowrona pozostały puste, bo ośmiu radnych postanowiło odroczyć sesję. Głównym argumentem jest oczywiście szpital miejski i przeznaczenie na jego budowę 4 milionów złotych. Radny Marek Ciepliński zaproponował zagłosowanie za budżetem "bez pieniędzy dla szpitala", jednak burmistrz Leszek Świder nie zdecydował się na wycofanie pieniędzy dla szpitala. Radny mówił także, że jest jeszcze czas na przyjęcie uchwały budżetowej, ale potrzebne jest zapoznanie się z dokumentami przekazanymi przez prezesa szpitala, Witolda Latuska.
Burmistrz podkreślał, że brak przyjęcia uchwały budżetowej naraża miasto na koszty i tworzy niezwykle duże problemy. Urząd nie może zawierać nowych umów, nie ma pieniędzy na zadania związane ze sportem czy kulturą. Stracą na tym także szkoły, ponieważ wystąpią opóźnienia w zakupach. A to tylko nieliczne sprawy, które powoduje brak przyjęcia budżetu. Na nic zdały się również apel przewodniczącego rady Rafała Hajdyły. Przekonywał on, że zapis o 4 milionach złotych dla szpitala to tylko zapis księgowy. Spółka z tych pieniędzy może nawet nie skorzystać i jest to forma zabezpieczenia, aby otrzymać drugą transzę kredytu (7 milionów złotych), jaki szpital zaciągnął na budowę.
Dalszy ciąg Sesji Rady Miejskiej obędzie się w poniedziałek 20 stycznia o godzinie 9.
Napisz komentarz
Komentarze