Według informacji sytuacja rozpoczęła się w niedzielny wieczór 9 lutego około godziny 18, kiedy to po kłótni z żoną 42-letni mężczyzna nie chciał opuścić mieszkania przy ulicy Hubala w Nowym Sączu. Mężczyzna następnie zabarykadował się z dzieckiem i jest w wyraźnym kryzysie emocjonalnym.
- Może mieć myśli samobójcze, więc podchodzimy do sprawy delikatnie. Chcemy załatwić to na spokojnie, nie chcemy wchodzić do mieszkania siłowo - informują służby.
Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawili się policyjni negocjatorzy, którzy podjęli próby nawiązania kontaktu z mężczyzną i nakłonienia go do poddania się. Negocjacje trwają, a ich przebieg jest owiany tajemnicą. Policja nie ujawnia szczegółów rozmów, tłumacząc to dobrem dziecka i prowadzonymi działaniami.
Z relacji świadków wynika, że na miejscu pojawiły się również drony, które monitorują sytuację z powietrza. Dodatkowo, do akcji wkroczyli kontrterroryści, co świadczy o powadze sytuacji. Obecność tak specjalistycznych jednostek sugeruje, że policja bierze pod uwagę różne scenariusze, w tym również te najmniej optymistyczne.
Kontrterroryści w akcji
Służby potwierdzają, że prowadzą działania na ulicy Hubala, jednak ze względu na trwające negocjacje, nie udzielają szczegółowych informacji. Wiadomo jedynie, że przyczyną zabarykadowania się mężczyzny z dzieckiem była rodzinna kłótnia. Około godziny 23 negocjacje nadal trwały, a na klatkę schodową weszli kontrterroryści. Policja rozszerza zakres działań, dodatkowo rozpoczęto częściową ewakuację okolicznych mieszkańców.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jak długo potrwają negocjacje i kiedy sytuacja zostanie rozwiązana. Policja apeluje do mieszkańców o zachowanie spokoju i nieutrudnianie pracy służbom. Jednocześnie zapewnia, że robi wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo dziecku i zakończyć akcję pokojowo.
Napisz komentarz
Komentarze