Dramat przy ul. Brzozowskiego: pod topór miało pójść 29 drzew, w tym wiekowe modrzewie
23 kwietnia przy ul. Brzozowskiego w Zakopanem rozpoczęła się szokująca wycinka aż 29 drzew, w tym 140-letnich modrzewi – jednych z najcenniejszych okazów w tej części miasta. Na miejscu natychmiast pojawili się zaniepokojeni mieszkańcy, którzy wezwali straż miejską i policję. Interwencja służb oraz stanowcza postawa lokalnej społeczności doprowadziły do wstrzymania nielegalnych działań firmy zajmującej się wycinką.
Sprawa ciągnie się od 2023 roku – urzędnicy od początku byli przeciw
Wycinka drzew przy ul. Brzozowskiego ma swoje początki jeszcze w 2023 roku, kiedy do zakopiańskiego magistratu wpłynął pierwszy wniosek o usunięcie drzew. Urząd nie pozostał bierny – przeprowadzono szczegółowe oględziny, podczas których jednoznacznie stwierdzono, że drzewostan na tej działce posiada ogromną wartość przyrodniczą i nie powinien być wycinany. W kolejnych miesiącach burmistrz Zakopanego kilkukrotnie wydawał jasne decyzje administracyjne – sprzeciw wobec wycinki, podkreślając, że to nie są przypadkowe drzewa, ale fragment zieleni kluczowy dla lokalnego ekosystemu, klimatu i estetyki miasta.
Deweloperzy ignorują prawo, urząd reaguje stanowczo
Pomimo wielokrotnych odmów i braku zgody na wycinkę, 23 kwietnia firma rozpoczęła prace, łamiąc obowiązujące przepisy. Pracownicy tłumaczyli się rzekomo nieprawidłowym doręczeniem decyzji odmownej, jednak urzędnicy stanowczo zaprzeczają tym argumentom. Policja i straż miejska spisały dane robotników, a urząd miasta zapowiedział wszczęcie postępowania administracyjnego oraz nałożenie wysokich kar finansowych – wstępne szacunki mówią nawet o setkach tysięcy złotych.
Władze miasta: „Nie pozwolimy na niszczenie naszego dziedzictwa”
Władze Zakopanego wydały oficjalne oświadczenie, w którym podkreślają, że nie zamierzają tolerować samowoli deweloperów:
„Nie możemy pozwolić na to, by deweloperzy robili, co chcą, bez poszanowania dla naszego wspólnego dziedzictwa przyrodniczego. Zakopane musi się rozwijać, ale w sposób zrównoważony i odpowiedzialny. Każde drzewo ma znaczenie, zwłaszcza w mieście takim jak nasze, gdzie natura to największy skarb” – podkreśla Jan Schwenk, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
Mieszkańcy i samorząd ramię w ramię w obronie przyrody
To kolejny dowód na to, że władze Zakopanego nie są bierne wobec prób niszczenia przyrody, a głos mieszkańców naprawdę się liczy. Miasto zapowiada dalsze działania, które mają skutecznie chronić zieleń przed bezmyślną wycinką i samowolą inwestorów.
Czy to przełom w walce z deweloperami w Zakopanem?
Afera przy ul. Brzozowskiego pokazuje, że Zakopane nie zamierza być bezbronne wobec presji inwestycyjnej. Władze miasta stawiają wyraźne granice deweloperom i dają przykład, jak skutecznie bronić lokalnego dziedzictwa przyrodniczego. Sprawa będzie miała swój dalszy ciąg – mieszkańcy i urzędnicy zapowiadają, że nie odpuszczą walki o każde drzewo.
Napisz komentarz
Komentarze