Kulisy decyzji: Dlaczego urzędnicy odrzucili projekt?
Po szczegółowej analizie urzędnicy doszli do wniosku, że Centra Integracji Cudzoziemców nie są konieczne w Małopolsce. Marszałek województwa, Łukasz Smółka, podkreślił, że cudzoziemcy legalnie mieszkający i pracujący w regionie mogą w pełni korzystać z istniejącego już programu „Żyj i pracuj w Małopolsce”.
Co tracą cudzoziemcy? Jak miały działać CIC?
Centra Integracji Cudzoziemców, które od 2022 roku funkcjonują pilotażowo w innych województwach, miały działać na zasadzie „jednego okienka”. Oferowałyby kompleksowe wsparcie: od informacji urzędowych po pomoc prawną i psychologiczną, a także szeroki dostęp do szkoleń i usług.
Alternatywa: Czy program „Żyj i pracuj w Małopolsce” wystarczy?
Program „Żyj i pracuj w Małopolsce” działa od 2024 roku i ma wspierać integrację obcokrajowców z lokalną społecznością. W jego ramach cudzoziemcy mogą liczyć na:
Wsparcie w codziennym funkcjonowaniu
Szkolenia zawodowe
Porady prawne i psychologiczne
Pomoc dla przedsiębiorców zatrudniających obcokrajowców
Biura programu znajdują się w tych samych miastach, w których planowano CIC. Projekt jest finansowany z funduszy europejskich, jednak nie cieszy się dużym zainteresowaniem – najczęściej korzystają z niego kobiety i studenci z Ukrainy.
Czy to koniec wsparcia dla cudzoziemców w Małopolsce?
Choć decyzja o rezygnacji z Centrów Integracji Cudzoziemców budzi kontrowersje, urzędnicy zapewniają, że istniejące programy w pełni odpowiadają na potrzeby obcokrajowców. Czy jednak brak „jednego okienka” nie utrudni życia nowym mieszkańcom regionu? Czas pokaże, czy Małopolska postawiła na właściwą strategię.
Decyzja, która zmieni oblicze Małopolski?
Rezygnacja z utworzenia Centrów Integracji Cudzoziemców w Małopolsce to decyzja, która już teraz wywołuje burzliwą dyskusję zarówno wśród samorządowców, jak i samych cudzoziemców. Czy postawienie na dotychczasowe programy wsparcia okaże się wystarczające? A może region straci szansę na jeszcze lepszą integrację i wsparcie dla nowych mieszkańców? Jedno jest pewne – Małopolska właśnie postawiła na własną ścieżkę, której efekty poznamy już wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze