Muzeum Orderu Uśmiechu - i co dalej?
W dniu 22 lutego 2023 roku wziąłem udział w sesji Rady Miasta Rabka-Zdrój, by między innymi zabrać głos w sprawie przeniesienia Muzeum Orderu Uśmiechu do Głuchołazów. Pan radny Michał Skowron został poproszony przez Społeczną Radę Muzeum Orderu Uśmiechu o to, by wnieść projekt uchwały intencyjnej skierowanej do Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu o pozostawienie muzeum w Rabce-Zdrój. Pan radny odczytał apel Młodzieżowej Rady Miasta, Kawalerów Orderu Uśmiechu oraz Społecznej Rady Muzeum Orderu Uśmiechu, która na prośbę Pani Marioli Burcan wydelegowała mnie na sesję, abym w imieniu Rady wypowiedział się w celu podjęcia konstruktywnych działań.
Pan radny Michał Skowron odczytał także mój list otwarty opublikowany m.in na portalu M jak Małopolska. Niestety nie zgłosił mojego uczestnictwa w zabraniu głosu (o czym nie wiedziałem). Zgodnie z regulaminem powinno się tego dokonać 3 dni przed sesją. Od godziny 14.00 do 17.00 przysłuchiwałem się obradom, cierpliwie czekając do momentu omawiania kwestii muzeum, abym mógł się wypowiedzieć i przedstawić także alternatywne, kompromisowe rozwiązania, które nie będą budziły wrażenia sporu z Międzynarodową Kapitułą Orderu Uśmiechu. Daleki jestem od jakichkolwiek sporów!
Niestety pomimo, że na sali byłem jedynym gościem, nie mogłem odnieść się do uwag Pana burmistrza, skierowanych do mojej osoby, gdyż tego głosu Przewodniczący mi nie udzielił. Usłyszałem natomiast, że zarzucam władzy (burmistrzowi) ignorancję, że nic w wiadomym temacie nie zrobiono. Usłyszałem, że reprezentowana przeze mnie placówka, zorganizowana przy podmiocie leczniczym, prowadzona przez Województwo Małopolskie, a nie Miasto, powinna zadbać o muzeum wcześniej. Usłyszałem także, że prawdopodobnie posiadałem wczesniej jakąś wiedzę w temacie (na podstawie czego?) i nie podejmowałem żadnych działań. Całość można wysłuchać tu w 2 godzinie 48 minucie obrad.
Obserwując z perspektywy widza można odnieść wrażenie, że tylko biernie się przyglądam i słucham (widowni nie widać) bez reakcji. No właśnie, Pan przewodniczący mógł poprosić mnie o wyjaśnienie i odniesienie się do słów burmistrza, który tak jak ja także był na sesji gościem. Tego głosu i szansy wypowiedzi mi nie udzielono. Jeszcze raz powtórzę - na widowni byłem tylko ja. Postanowiłem w związku z tym zabrać głos - vox populi, vox dei…
Na retransmisji widać i słychać wyraźnie, że Pan burmistrz wiedział w przeszłości o tym, że właściciele Rabkolandu chcą przekazać muzeum miastu. Jak przyznał, rozmawiał z Panem Piotrem Wiechą i wskazał willę "Pod Aniołem" jako docelową siedzibę muzeum. Ja dowiedziałem się o tym 6 lutego 2023 r. w godzinach przedpołudniowych, o czym pisałem w liście otwartym do Władz (https://www.mjakmalopolska.pl/artykul/794,rabka-zdroj-walczy-o-muzeum-orderu-usmiechu-prezentujemy-listy). Rabczańscy KOU także potwierdzają, że informacja ich zaskoczyła. Co więcej rabczański Kawaler OU - członek Międzynarodowej Kapituły Pan Józef Mateja także o niczym nie wiedział. Pan burmistrz twierdzi, że mój list ma charakter pomówienia.
Nie mam i nigdy nie miałem intencji nikogo pomawiać! Działałem z poczucia obowiązku, starając się ratować jeden z symboli Miasta Dzieci Świata. Jak można wysłuchać w retransmisji na załączonym linku, Pan burmistrz wyraźnie mówi, że Pan Piotr Wiecha w przeszłości z nim rozmawiał i wskazał na siedzibą muzeum willę "Pod Aniołem". Moje pytanie brzmi:
1. Czy umowa była słowna, czy na piśmie? Jeżeli na piśmie, to należałoby ją opublikować. Jeżeli słowna (także wiążąca), to co takiego się wydarzyło, że ktoś umowy nie dotrzymał?
2. Czy o rozmowie z właścicielem Rabkolandu Pan burmistrzpoinformował Radę Miasta? (aby coś podjąć), czy kogokolwiek?
Z przykrością stwierdzam, że stałem się ofiarą ataku ze strony Pana burmistrza, chociaż moim jedynym celem była sprawa uratowania lub znalezienia kompromisu w sprawie muzeum. Przyszedłem jako przedstawiciel Rady Społecznej Muzeum O.U., poświęcając swój prywatny czas. Przychodząc na sesję w dobrej wierze, nie spodziewałem się usłyszeć zarzutów (bez możliwości wypowiedzi).
Pan burmistrz na początku swojej kadencji otrzymał od uczniów mojej szkoły zaszczytny tytuł przyznawany w ramach projektu UNICEF - "Szeryf Praw Dziecka", bo plany na Miasto Dzieci Świata były (być może są) piękne. Z ubolewaniem stwierdzam, że ze strony władz nie szukało się konstruktywnych działań i kompromisu. Z całym szacunkiem dla osoby Pana Leszka Świdra nie mogę pogodzić się z tak przedstawionymi przez Niego na sesji interpretacją i wnioskami z mojego listu otwartego.
Dziękuję Radzie Miasta, że w 100% przyjęła uchwałę w sprawie pozostawienia muzeum w Rabce. A teraz tylko czekamy... sprawę załatwioną mamy!
Krystian Mordarski
Napisz komentarz
Komentarze