Do wypadku doszło na nieoświetlonym odcinku drogi, pomiędzy sklepem Dino a szkołą. Jak relacjonują zrozpaczeni mieszkańcy, od dawna zwracali uwagę na niebezpieczne warunki na tej drodze. Brak oświetlenia i pobocza sprawiał, że poruszanie się po niej, zwłaszcza po zmroku, było niezwykle ryzykowne.
– Codziennie nasze dzieci chodzą tędy do szkoły. Mimo licznych próśb, zarówno do lokalnych władz, jak i służb, nic się nie zmieniało. Kierowcy nie zwalniają, a my żyjemy w ciągłym strachu o nasze bezpieczeństwo – mówi jedna z mieszkanek.
Na miejsce zdarzenia zostały wezwane wszystkie służby ratunkowe. Niestety, pomimo długotrwałych reanimacyjnych, życia kobiety nie udało się uratować.
Tragiczny wypadek wstrząsnął lokalną społecznością i postawił pytanie o odpowiedzialność za to, co się wydarzyło. Czy można było zapobiec tej tragedii? Czy zaniedbania ze strony odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na drodze przyczyniły się do śmierci kobiety?
Trzeba wyjaśnić sprawę
Mieszkańcy żądają przeprowadzenia szczegółowego śledztwa w tej sprawie oraz podjęcia natychmiastowych działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku drogi.
– Nie możemy pozwolić, aby kolejne osoby stały się ofiarami tej śmiertelnej pułapki. Wymagamy oświetlenia, pobocza i innych zabezpieczeń, które uchronią nas przed podobnymi tragediami – podkreślają mieszkańcy.
Napisz komentarz
Komentarze