Złodziej - recydywista okradł bożonarodzeniową szopkę w sanktuarium na zakopiańskiej Olczy. W pościg za złodziejem ruszył ksiądz i policjant po służbie. Okazało się, że 34-latek z woj. pomorskiego ma na koncie jeszcze inne przestępstwa, usłyszał pięć zarzutów i na wniosek prokuratury sąd aresztował go na trzy miesiące.
Tatrzańscy policjanci tuż przed końcem roku podejmowali różne interwencje w związku z kradzieżami i kradzieżami z włamaniem. Efektem ich ustaleń był wizerunek domniemanego sprawcy. W poniedziałek 2 stycznia br. zakopiański policjant będąc po służbie zobaczył idącego w jego kierunku młodego mężczyznę, który w ręce niósł ciupagę i góralski serdak.
Policjant przypomniał sobie, że osoba o bardzo podobnych rysach twarzy i ubiorze podejrzewana jest o kradzież na terenie miasta Zakopane. Bardzo szybko okazało się, że policjant miał rację, młodego mężczyznę poszukiwał również ksiądz z pobliskiego sanktuarium. Okazało się, że ten mężczyzna przed chwilą wszedł do kościoła, a następnie wszedł do szopki bożonarodzeniowej z której następnie zabrał ciupagę i serdak góralski będące jej rekwizytami. Przez nikogo nie zatrzymywany właśnie kierował się w stronę miasta. Policjant zatrzymał złodzieja, a po chwili na miejscu była już załoga interwencyjna.
Śledczy, którzy sprawdzali „dokonania” zatrzymanego 34-latka ustalili, że najprawdopodobniej odpowie za pięć przestępstw, których miał dokonać na terenie Zakopanego. Oprócz kradzieży zarzuca mu się kradzież z włamaniem, uszkodzenie mienia oraz kierowanie gróźb karalnych. 34-latek z województwa pomorskiego usłyszał zarzuty, a Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy.
Mężczyzna odpowie również za inne przestępstwa, których miał się dopuścić wcześniej, a kary ich wykonania zawieszono. Policjantem jest się całą dobę, co udowodnił nasz kolega zatrzymując złodzieja, którego wizerunek zapamiętał podczas poprzednich interwencji.
R.W.zdj.#policjazakopane
Napisz komentarz
Komentarze