Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Ponad 2 miliony złotych dla Teosia po rodzinnym dramacie w Jaśkowicach

Polacy mają wielkie serca i pokazują to nie od dziś. Po tym jak Teoś stracił w wypadku na terenie powiatu krakowskiego mamę i tatę, zostając wraz ze swoją siostrą sierotą ruszyła zbiórka w której zebrano już 2 miliony 74 tysiące złotych. Przypomnijmy, że dramat rodziny Zięcików rozegrał się 4 stycznia podczas powrotu z rehabilitacji na krajówce w Jaśkowicach. Na miejscu zginął ojciec dziecka, natomiast mama zmarła w szpitalu. 3-miesieczny Teodor zmaga się z wrodzoną wadą układu ruchu - fibular hemimelia.
Ponad 2 miliony złotych dla Teosia po rodzinnym dramacie w Jaśkowicach
Podziel się
Oceń

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych 4 stycznia na drodze krajowej DK44 w miejscowości Jaśkowice, na terenie gminy Skawina. W czołowym zderzeniu dwóch samochodów osobowych pomimo długiej reanimacji zginął mężczyzna. Poszkodowanych było więcej, a najbardziej ucierpiała matka trzymiesięcznego dziecka. 

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował kobietę d szpitala, gdzie niestety zmarła. Jak się okazało malutki Teoś oraz jego siostra stracili w wypadku dwójkę rodziców. Rodzina pochodziła z Jawiszowic. 

Ponad 2 miliony złotych zebranych na leczenie Teosia

Zbiórka powstała jeszcze przed tragicznym wypadkiem. Poniżej prezentujemy w oryginale apel nieżyjących już rodziców Teosia o pomoc i wsparcie w leczeniu dziecka. 

Teoś urodził się 15 września 2022 roku. Dzień jego narodzin był jednym z najpiękniejszych dni naszego życia. W domu czekała na niego starsza siostra. Przywitaliśmy go z wielką miłością. Tak małe dziecko nie rozumie słów, ale odbiera emocje.

O jego wadzie dowiedzieliśmy się na pierwszych badaniach prenatalnych. Wtedy lekarz zauważył nieprawidłowy rozwój lewej nóżki. Do końca mieliśmy nadzieję, że wada nie będzie aż tak poważna. Dokładną diagnozę usłyszeliśmy, gdy Teoś był już na świecie.

Fibular hemimelia – choć wypowiedzieliśmy te słowa już dziesiątki razy, nadal ciężko nam w to uwierzyć. To wada wrodzona, u naszego synka objawiła się w postaci całkowitego braku kości strzałkowej, skróceniu i deformacji kości piszczelowej, braku kości śródstopia i stopie trójpalczastej. Jesteśmy w trakcie konsultacji ortopedycznych i ustalania planu leczenia.

Obecnie już wiemy, że leczenie będzie wieloetapowe, skomplikowane i bardzo kosztowne. 

Synek jest tak malutki i niewinny... Nie zasłużył na gorszy i trudniejszy start w życie. Nie jest świadomy swojej wady, tego, że jego nóżka nie wygląda tak, jak powinna... Gdy myślimy o całej tej trudnej sytuacji, czujemy niemoc i łzy same spływają po policzkach. Nasz synek chciałby nam wtedy powiedzieć, żebyśmy się nie martwili, bo wszystko się jakoś poukłada a on kiedyś stanie na dwóch nóżkach.

Nie stanie się tak bez Waszej pomocy. Na Teosia czeka pokoik, w którym miał postawić pierwszy krok. Teoś jest cudownym dzieckiem, jego zdrowie jest naszym największym marzeniem. Wspólnymi siłami uratujmy jego nóżkę!

Dziękujemy za każdą najdrobniejszą wpłatę, każde udostępnienie, każde słowo wsparcia.

Pod tym linkiem możecie wesprzeć Teosia:


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama